#6

33 4 0
                                    

Wszystko powoli traci znaczenie. Nie wiem dlaczego przyczepił się mnie. Co się za mną do cholery dzieje. Od kilku lat stoję nad tym jeziorem, przychodzę tu codziennie ale nigdy nawet nie pojawił mi się on. Dlaczego wiec postanowił zrobić to teraz. Z moich przemyśleń wyrwał mnie czyjś głośny krzyk. Otworzyłem oczy pierwsze co przykuło moją uwagę to ciemno-zielone sciany. Ogólnie cały pokój był zielony


-Skoro już się znamy lepiej zamieszkajmy razem-Powiedział ben uśmiechnięty od ucha do ucha


Wtedy zdałem sobie z czegoś sprawę.... To co się niedawno ta ziemia to jego sprawka. grał na moich uczuciach aby tu mnie ściągnąć...? Ale dlaczego coś jednak czuje do mnie.... da się tak... jest to możliwe aby po śmierci zaznać miłości?? Spuściłem  głowę niemająca blatnego pojęciach jest tu nie tak. Kiedy tak stałem blondyn usiadł na łóżku i ściągną koszulkę. Musze przyznać ze jest dość... Atrakcyjny co ja gadam. Na mojej tworzy pojawił się burak który został szybko zauważony. Wstał popatrzył na mnie po czym podszedł w moją stronę odruchowo cofnąłem się w tył


-Boisz sie...?- Popatrzył na mnie


-Ja... nie znaczy... nie wiem- zająknąłem sie


Ponownie spojrzał a nasze spojrzenie się spodlały, W tym czasie wbił się w moje usta powalając mnie na podłogę. Robił to czule zamknąłem oczy chciałem aby ta chwila trwała wieki. Zacząłem to odwzajemniać chcąc coraz więcej.



//Witam kochani po długiej przerwie znowu wracam ^^






You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 12, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Miłość mimo smierciWhere stories live. Discover now