68. W tym sezonie nie przewiduje miłości.

1.5K 31 4
                                    

Wzięłam do ręki ognistą i zaczęłam pić. W końcu zniknęły 4 butelki, a ja zaczęłam śpiewać chyba na cały Hogwart.

-W tym sezonie nie przewiduje miłości i nie jestem w stanie określić kiedy ten sezon się skończy to nie dla mnie eeeej. Szczególnie, że ty nie jesteś wartu, nie jesteś warty mnieeeeee.

-Alic cały Hogwart cię słyszy.

-Zamknij dupe Jacob. Weź w ogóle wyjdź z tąd. Puka się, a nie. No bydło no... Rogate.

-Chyba tobie już wystarczy.-powiedział zabierając mi piątą butelę

-Ej. Moje tragiczne małżeńst wo się rozpadło. Chyba mam prawo to oblać.

-Jak to tragiczne?

-A jak można nazwać małżeństwo gdzie mąż cię bije, kiedy kochasz kogoś innego i kiedy na każdym kroku masz ochotę się zobić.

-Zabiję to ja tego gnoja.-Jacob wziął mnie na ręcę i położył na łóżku

-Zostań. Nie chcę być sama.

Został. Obudziłam się rano chcąc iść na OPCM, ale miałam na sobie czyjąś silną dłoń.

-JJ muszę wstać.

-Leć.-powiedział zdejmując ze mnie dłoń

Córka Voldemorta//Rosalie Alister RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz