IV

2.9K 175 107
                                    

AllMight przekroczył odłamki roztrzaskanych przez siebie, metalowych drzwi i powoli zbliżył się do krawędzi schodów. Omijając uczniów, dostrzegł przerażenie w ich oczach, spowodowane zanikłą sytuacją i za razem łzy ulgi na jego widok.- Miałem złe przeczucia, dlatego też oderwałem się od pogawędki z dyrektorem i ruszyłem do was, jak najszybciej mogłem.- zsunął z ramion musztardową marynarkę i odrzucił na bok.- Dodatkowo, po drodze spotkałem młodego Iidę, więc mniej więcej zostało mi naświetlone co zaszło.- zacisnął lewą dłonią prawą, zaciśniętą w luźną pięść, po czym to samo zrobił z drugą. Paliczki jego palców wydały pojedyńcze strzały. Spojrzeniem przeleciał po otoczeniu U.S.J. i dostrzegł unoszący się z różnych jego zakątków dym. Gdzieniegdzie usłyszeć można było krzyki i wybuchy. Kiedy jego wzrok zwrócił się ku epicentrum całego zdarzenia, jego mięśnie niezauważalnie się napięły. Shigaraki wpatrywał się prosto w AllMight'a, kucając przy granicy między lądem, a wodą, z zatrzymanymi tuż przed twarzami Minety i Tsuyu dłońmi. Zaraz obok niego stało ogromne, umięśnione stworzenie, które w jednej pięści trzymało Senri, a drugą pięść miało gotową do zaatakowania podpierającego się na łokciach Midiriyi. Kurogiri stał spokojnie w oddali, przyglądając się wszystkiemu uważnie, gotowy zaingerować, gdyby zanikła taka sytuacja.- Cholera. Ten palący gniew, za każdym razem, gdy dowiaduję się, że coś złego dzieje się mojej rodzinie.- pomyślał bohater numer jeden, widząc jak czarnowłosa szarpie się, próbując uwolnić się z uścisku złoczyńcy i krzycząc z bólu, za każdym razem, gdy ten zwiększa nacisk na jej delikatne ciało.- Te wyrzuty sumienia do samego siebie, że nigdy nie ma mnie tam, gdy tego potrzebują.- zacisnął zęby, przypominając sobie wyrazy na twarzach jego podopiecznych i dostrzegając masakryczny widok, praktycznie wbitego twarzą do ziemi Aizawy, którego obie ręce były nienaturalnie powyginane.- Widok przerażenia na twarzach tych dzieci i poświęcenie moich młodszych kolegów, tylko potęguje całą gotującą się we mnie złość.

Pomimo pojawiających się mroczków przed oczami, spowodowanych bólem od nacisku na jej płuca, przez co nie mogła wziąć głębokiego wdechu, Senri widziała wyraźną zmianę na twarzy jej ojca.- On...- wzięła najgłębszy jaki mogła, przerywany wdech.- ... się nie uśmiecha?

Obok rozległ się histeryczny śmiech Shigaraki'ego.- Czekałem na ciebie, ty bohaterska, społeczna gnido.- chłopak wyprostował się, rozkładając ręce. AllMight wziął głęboki wdech i nagle zniknął z jego pola widzenia. Złoczyńca cofnął się w szoku, gdy ten pojawił się nagle u podstawy schodów i w mgnieniu oka, powalił na ziemię wszystkich przestępców.

Znajdując się nagle tuż przy czarnowłosym, blondyn podłożył jedną dłoń pod jego kolana, a drugą pod kark i podniósł z ziemi. Przyjrzał się chwilę bezwładnemu ciału swojego kolegi po fachu.- Wybacz mi, Aizawa.- wyszeptał, po czym przeniósł swoje wściekłe spojrzenie na Shigaraki'ego.

- Noumu, nie pozwól mu odebrać nam dziewczyny!- złaczyńca wydukał z lekkim przerażeniem, na co eksperyment odpowiedział przenikliwym wrzaskiem. Ani Shigaraki, ani nawet sama Senri nie zdąrzyli mrugnąć, jak trójka uczniów zniknęła im z przed oczy i znalazła się tuż obok Symbolu Pokoju. Wnioskując po ich zdziwieniu, sami też się tego nie spodziewali.

Mężczyzna ułożył przed nimi Aizawę, a widząc wymalowane na ich twarzach zmartwienie, dodał.- Nie martwcie się, jest tylko nieprzytomny, a teraz uciekajcie. Zostawiam go w waszych rękach, dzieciaki.- wskazał na nich wskazującym palcem, swoją uwagę w stu procentach poświęcając pozostałym złoczyńcom. Uczniowie odpowiedzieli mu zdeterminowanym skinięciem głowy.- Puść ją, natychmiast!- AllMight domagał się, na co odpowiedział mu tylko złowieszczy śmiech bladoniebiesko włosego. Bohater zmrużył na niego powieki, po czym ruszył w kierunku monstrum, cofając za siebie pięść, by nabrać większej siły.- Carolina Sm-- nagła świadomość, że mógłby przypadkiem zrobić krzywdę swojej córce, powstrzymała go od dokonania ataku. Na jego nieszczęście, to niezdecydowanie, spowodowane troską o zdrowie członka rodziny, wykorzystał Noumu. AllMight postanowił załatwić to w inny sposób. Rozpędzony, zbliżając się, próbował szybko sięgnąć w stronę dziewczyny i uwolnić ją, jednak ten przewidział jego zamiary. Zabierając zajętą rękę z zasięgu bohatera, drugą zadał mu cios w szczękę, odrzucając kilka metrów dalej.- Szlag by to!- syknął blondyn, wycierając zewnętrzną stroną dłoni, wypływającą z kącika jego ust, krew.- Nie mogę uderzyć z pełną siłą, kiedy ten potwór trzyma Senri w swoim uścisku.

Longing | Boku No Hero Academia FanficOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz