four ◦ welcome home

Zacznij od początku
                                    

- Wystarczy - Sapnął, sięgając do ukrytej w między kafelkami półeczki.

Dzięki specyficznemu położeniu i niewielkiej osłonce woda nie miała prawda przedostać się do środka i zamoczyć znajdujących się tam rzeczy - na przykład prezerwatyw czy sporej butelki nawilżacza.

- Sam? - Dopytał blondyn, odbierając kwadratowe opakowanie i prędko nasuwając jego zwartość na swojego penisa.

- Mhm - Odwrócił się przodem do ściany i zaczekał, aż Taehyung rozprowadzi lubrykant między jego pośladkami.

Zawsze robił to sam, tak było lepiej, bezpieczniej. Wyciągnął rękę, chwytając członka mężczyzny i kątem oka zerknął w tamtym kierunku, a następnie wypiął się nieco i odpowiednio ustawił.

- U-umm... - Stęknął cicho i wstrzymał oddech, nabijając się na męskość Kima.

Zbyt szybko, zbyt gwałtownie, przez co jego nogi zadrżały i ugięły się niekontrolowanie, ale Taehyung był od tego, by zawsze ratować sytuacje. Najpierw wsunął się do samego końca, przez co chłopak drgnął i spiął się jeszcze bardziej, a następnie przylgnął mocno do jego pleców, nie pozwalając mu ruszyć się chociażby o milimetr. Jedną ręką zamknął jego talię w żelaznym uścisku, drugą zaś zsunął niżej, skupiając się na dokładnym wypieszczeniu penisa fioletowowłosego, w celu odwrócenia uwagi od wyraźnego dyskomfortu. Gładził całą długość nabrzmiałego trzonu, napawając się westchnieniami i ledwo słyszalnymi stęknięciami.

- Jeszcze nie - Szepnął miękko, kiedy młodszy spróbował się poruszyć i czule przycisnął usta do jego karku.

Przez następne sekundy masował wilgotną, zaczerwienioną główkę, wędrował palcami do pełnych jąder, głaskał uda i podbrzusze Jeongguka, a kiedy poczuł, że ten wystarczająco się rozluźnił, wprawił biodra w ruch. Na początku powoli i ostrożnie, ale Jeon szybko zapragnął więcej i kim był blondyn, by mu odmówić. Delikatne pchnięcia przerodziły szybkie i mocne, rozkosz mieszała się z iskierkami bólu, a ciało chłopaka topiło się z nadmiaru wrażeń. Gorąc otaczał go ze wszystkich stron, wypełniał jego wnętrze, uderzał w rozgrzaną skórę kolejnymi strumieniami, parzył dłońmi Taehyunga. Fioletowowłosy ubóstwiał ten stan.

- Mocniej - Szepnął, coraz łapczywiej nabierając w płuca gęste powietrze.

Stabilniej oparł dłonie na kafelkach i wypiął się jeszcze bardziej, oczekując głębszych i dokładniejszych ruchów. Z każdym pchnięciem jego ciało suwało się w te i z powrotem, a krople wody i potu miarowo skapywały z zaczerwienionych policzków, mieszkając się w drodze do odpływu.

- Uwielbiam cię...

Głos mężczyzny był niski, chrapliwy, diabelsko seksowny oraz w pewien sposób przyjemnie miękki. Taki, że Gguk uśmiechnął się pod nosem, wyginając plecy w lekki łuk.

Wiedział, że blondyn go pragnie i było mu z tym dobrze. Być może nawet lubił tę świadomość. Oczy Kima płonęły pożądaniem, adoracją, zachwytem, a przy tym nieznanym ciepłem, które nie parzyło jak wszystko dookoła. Nie zastanawiał się nad tym, to tylko seks, nic skomplikowanego, ale z jakiegoś powodu akurat na tej płaszczyźnie zauważał troskę Taehyunga. Mężczyzna dbał o jego potrzeby, jego pragnienia i bezpieczeństwo podczas zbliżeń, sam wyczuwał granice czy inicjował odpowiednie zagrania. Jeongguk nie musiał mówić, na co ma ochotę. Czasem Kim się drażnił, czasem był zmęczony, ale zazwyczaj wystarczyło tylko, by fioletowowłosy o czymś pomyślał, a kochanek zjawiał się obok. Zawsze stawiał chłopaka na pierwszym miejscu, zapewniał komfort oraz nieopisaną rozkosz i choć Jeon nie miał zbyt dużego doświadczenia w tej kwestii, przeczuwał, że Taehyung był po prosty dobry w te klocki.

- J-już, chcę już - Stęknął, próbując odtrącić dłoń, która powstrzymywała go przed osiągnięciem spełnienia, jednak Taehyung po prostu wiedział lepiej.

Mocniej zacisnął palce u nasady penisa nastolatka, po czym wymierzył jeszcze kilka głębokich, dokładnych pchnięć, trącając ten słodki punkt w jego ciasnym wnętrzu i dopiero wtedy zabrał rękę. Cichy, z całych sił wstrzymywany jęk przyjemnie popieścił jego uszy, kiedy chłopak doszedł intensywnie na jego dłoń i oszkloną ścianę kabiny. Jeszcze przez moment gładził mięknącego członka, leniwie bujając biodrami, by maksymalnie przedłużyć przyjemność lawendowego dzieciaka.

- Możesz... Możesz dalej - Sapnął Jeon, opierając tył głowy na ramieniu starszego.

Teraz i tak było mu wszystko jedno, a Taehyung do spełnienia potrzebował jeszcze kilku minut.

Mężczyzna objął go, możliwie mocno dociskając do siebie ich ciała. Jednym ramieniem oplótł jego klatkę piersiową tuż pod obojczykami, drugą zaś owinął wokół wąskiej tali. Jeongguk nie przepadał za tą ciasnotą i tak wysokim poziomem bliskości, ale nie odezwał się ani słowem, kiedy blondyn wznowił ruchy bioder. O wiele powolniejsze, głębokie, delikatne i ostrożne. Chłopak był teraz o wiele wrażliwszy.

Jeon nie zawsze na to pozwalał, nieważne jak egoistyczne i podłe to było. Pragnął tylko i wyłącznie zaspokojenia, blondyn zawsze mógł pomóc sobie ręką, skoro nie potrafił wyrobić się w jego czasie. Ale teraz Kima nie było w domu przez cały tydzień i nie wykluczone, że właśnie dlatego chciał być pieszczony jeszcze trochę dłużej. Bo to, że Taehyung dążył teraz do własnego spełnienia wcale nie znaczyło, że zapomniał o młodszym kochanku. Mając idealny dostęp do kuszącej szyi fioletowowłosego, zaczął obsypywać ją czułymi pocałunkami. Tam, gdzie widniały lekkie zaczerwienienia zatrzymywał się nieco dłużej, jakby chciał przeprosić. Jeongguk nie lubił malinek na swoim ciele. Nie chciał być przynależnym.

- A-ahh - Westchnął, kiedy rytmiczne bujanie przybrało na sile. - Nie w środku.

- Mhm... - Odmruknął mężczyzna, a zaledwie kilka chwil później wysunął się z rozkosznej ciasnoty, by z pomocą dłoni wypełnić prezerwatywę nasieniem.

Zaraz potem chłopak wymknął się z jego objęć i jak gdyby nigdy nic zaczął wieczorną kąpiel, być może odrobinę bardziej kusząco niż zwykle rozprowadzając mydło po swoim ciele. Zanim sięgnął po szampon, ostatni raz zerknął kątem oka na uspokajającego oddech Kima.

- Witaj w domu, czy coś.

◦◦◦

Wybaczcie błędy + dobrej nocki/miłego dzionka, jeśli wpadliście tu rano x

update for: Julcia, na poprawę humoru ( ˘ ³˘)

cuddles & bubbles | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz