W galerii handlowej w Warszawie 5 grudnia odbyło się spotkanie z ReTo, postanowiłam, ze pójdę na to spotkanie, bo lubię go czasem posłuchać..
18:30
Autobus przyjechał za późno i już po spotkaniu, trudno pomyślałam ze pójdę sobie pochodzić po galerii.. Szłam zapatrzona w telefon i znalazłam się na ziemi, potknelam się o...?-Ym.. Przepraszam-Wyszeptalam bardzo cichutko
-Kurwa** patrz jak chodzisz-Reto.. tak to on
Szczerze? Nie przyznaje się do tego, ze go znam..
-Matko, ty patrz jak chodzisz!-Krzyknęłam
-Yhym.. Dobra.-Poszedł wkurzony
6 grudzień (Mikołajki) ta sama galeria:
Usiadłam na ławkę a obok mnie dziwnym trafem Reto miał kilka zakupów. Pisał SMS i śmiał się pod nosem, czytając... Zwrócił uwagę na mnie i podniósł głowę:
-O matko, to ty kurwa**..-Zabrzmiał ReTo
-Tak.. Coś nie tak?-Zezłościłam się i wstawałam kiedy on złapał mnie za rękę i zapytał.
-Jestem..
-Igor, wiem, wiem, Reto-Zasmialam się
-Eh. No tak.
-Przepraszam za wczoraj, i ja jestem Sylwia, muszę już iść, narazie Igor.
-Sylwia, ładne imie, dobra nie ma sprawy, może spotkamy się jeszcze kiedyś?-zapytał niepewnie ale dość wesoło
-Hmm.. okej
-tutaj masz moj numer (***********)
CZYTASZ
To coś poważniejszego? ReTo [CAŁA]
FanfictionReTo (chyba raczej każdy zna 😂) Sylwia (18 lat) I inni...