Właśnie zrobiłem zajebistą zapiekankę, ale wyszło jej trochę za dużo. Wpadniesz na degustację?
Maja była tak zaskoczona tym SMSem, że przez intensywne wpatrywanie się w ekran telefonu przegapiła swój autobus. Na początku nieco się zdenerwowała, jednak uznała to za znak od losu, mówiący jej, że powinna przyjąć propozycję Filipa. Dochodziła godzina siódma wieczorem - zanim dojechałaby na Muranów, gdzie mieszkał, będzie ósma, co oznacza, że do domu wróciłaby raczej późno. Czy na pewno był to dobry pomysł? Czy raperowi rzeczywiście chodziło tylko o to, by podzielić się z nią przygotowaną przez siebie kolacją?
Dziewczyno, ogarnij się i jedź, pomyślała, wpatrując się w tablicę, wskazującą godziny odjazdów kolejnych autobusów. Znasz Filipa nie od dziś, nie jest przecież jakimś podejrzanym typem, tylko twoim przyjacielem. A co mi tam, raz się żyje, dodała w myślach, rzucając peta na ziemię i gasząc go obcasem czarnego, sznurowanego botka. Wysłała do Filipa SMSa z prośbą o adres i niecałe dziesięć minut później siedziała już w autobusie w drodze na Muranów. Przez całą drogę siedziała jak na szpilkach - nigdy wcześniej nie była u niego w domu i zastanawiała się, jak to spotkanie będzie wyglądać.
Wysiadła na przystanku Nowolipie i zaczęła iść w stronę ulicy Pawiej, gdzie mieszkał Filip. W myślach karciła siebie za swój dzisiejszy strój - na spotkanie z Adamem ubrała się totalnie aseksualnie, założyła gruby, czarny sweter z dzianiny i spodnie w kolorze butelkowej zieleni, a do tego pomalowała jedynie rzęsy tuszem tylko po to, by czuć się dobrze sama ze sobą. Idąc pod wskazany adres, rozwiązała włosy, które miała wcześniej splecione w luźnego koka.
GPS w telefonie zaprowadził ją pod elegancki apartamentowiec i przez moment Maja zastanawiała się, czy przypadkiem się nie zgubiła. Okazało się, że Filip mieszkał na ekskluzywnym, strzeżonym osiedlu. Nigdy wcześniej nie była nawet w okolicy tego typu miejsc, jednak wiedziała, że nie będzie łatwo się tam dostać. Odetchnęła głęboko i nacisnęła przycisk przy furtce.
xxx
Filip nie planował spędzenia dzisiejszego wieczora w czymkolwiek towarzystwie. Gdy Maja poinformowała go w SMSie, że wcześniej skończyła pisanie referatu z Adamem, nie czekał dłużej i zaproponował jej, by wpadła do niego - tym bardziej, że zrobił dość solidną zapiekankę makaronową i tak mu zasmakowała, że grzechem byłoby się nią nie podzielić.
Dzień wcześniej wraz z Magdą skończyli pisać referat. Okazało się, że nie była to taka tragedia, jak się spodziewał - szybko dogadali się co do tematu i wyrobili się ze wszystkim w ciągu dwóch godzin. Magda nie próbowała z nim flirtować i Filip musiał przyznać, że całkiem dobrze mu się z nią pracowało. Szkoda, że Maja nie miała tego szczęścia przy tworzeniu referatu z Adamem - tak wnioskował przynajmniej z SMSów, które mu wysłała.
Na szklanym stoliku w salonie leżało kilka zapisanych tekstami piosenek kartek i pusta szklanka po whiskey. Z jakiegoś powodu Filipa naszła dziś ochota na napisanie czegoś nowego, choć od tworzenia muzyki zamierzał zrobić sobie dłuższą przerwę. Już miał zabrać kartki i schować je do szuflady w biurku w swojej sypialni, kiedy rozległ się dzwonek do drzwi. Raper szybko postawił drugi talerz z parującą zapiekanką na stole w jadalni i ruszył w stronę przedpokoju. Po drodze spojrzał w lustro - przeczesał ciemne włosy palcami i wygładził czarną koszulkę z białym nadrukiem.
- Cześć - otworzył drzwi. Na widok przyjaciółki uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Hej - odparła. Filip przepuścił j w drzwiach, a ona nieśmiało weszła do środka. Zaczęła rozglądać się dookoła, będąc pod wrażeniem wystroju mieszkania rapera.
YOU ARE READING
Sto tysięcy książek || Taco Hemingway
FanfictionZmęczony karierą muzyczną Filip Szcześniak postanawia kontynuować przerwane niegdyś studia na Uniwersytecie Warszawskim. Powrót do życia studenckiego to coś, o czym od dawna marzył. Czy odnajdzie się w nowym środowisku? I jaki wpływ na jego życie bę...
13. Ja tu tylko tańczę
Start from the beginning