Rozdział 3

207 17 3
                                    

A tam prawie spalona kartka i kilka słów:
,, Laurenty przywołując tego demona zgadzasz się na pakt ze mną.
Musisz wiedzieć, że po śmierci twoja dusza bedzie należeć do mnie. Jednak demon z tobą pozostanie. Nie próbuj sztuczek, jestem na takie rzeczy wyczulony.
Mam dla Ciebie kilka informacji o twoim demonie :
1. Ma on dwie formy, teraz widzisz go w pierwszej. Zmieni się on z upływem czasu. Druga forma zależy od właściciela.
2. Porozumiewa się on z tobą mówiąc w twojej głowie. Może czytać twoje myśli.
3. On nie może nic zjeść w tej formie. Jak zapewne widzisz nie ma on buzi. Następna forma będzie lepsza i silniejsza.
4. Obecnie widzisz go tylko ty. Po zmianie będą widzieć go wszyscy w twoim otoczeniu.
5. Będzie on przy tobie zawsze i wszędzie. Jak przyjaciel ,którego nie miałeś.
6. Najważniejsze za chwilę będzie miał obroże na awersie będzie pentagram, a na rewersie twoje imię oraz jego.
Ma on na imię Jimin

Ps. Nie jestem taki bezduszny i wiem co się dziś stało. Jim pomoże ci z tym chłopakiem
                                                        Lucyfer,,
Okej czyli zawarłem pakt z Diabłem... super a ja chciałem tylko demona. Mniejsza o to w końcu się zemszcze. Tylko jak sie z nim dogadam. A no tak czytanie w myślach.
Podeszłem do stworzonka i zacząłem rozmawiać:
"Więc wiesz jak mam na imię ?"
"Tak wiem o tobie wiele rzeczy. Ale z grzeczności ci się przedstawię. Jestem Jimin twój osobisty demon"
"Wow. Ile masz lat?"
"Tyle ile powinienem"
"A co potrafisz ?"
"Wiele ale najlepiej wychodzi mi teleportacja" w tym momencie pstryknął palcami i pojawił się na łóżku chłopaka "oraz spanie"dokończył
"Czyli że będziesz zawsze przy mnie, tak?"mówiąc to usiadł obok postaci
"Tak. Nie możesz odejść dalej niż pięć metrów, wtedy za Tobą pójdę."
"Ale jak, czy ty...nie?!"
"Tak będę z tobą w łazience. Spokojnie i tak bym się dowiedział jak wyglądasz"powiedział czytając chłopakowi w myślach
"Ale nie musisz tego wiedzieć"
"Ale chcę" ,zwierzę, ułożyło się jak kotek do snu i skończyło" mógłbyś posprzątać, nikt normalny nie ma pentagramu na podłodze"
"Masz rację, wiesz może która godzina?"
"Tak za pięć dwudziesta pierwsza. Może się wykompiesz?"
"Jak posprzątam. Tylko jak będę w łazience to założę ci coś na oczy to nie jest fajne jak ktoś patrzy się na Ciebie bez ubrania!"
"I tak się dowiem..."założę się że gdyby miał usta to widniał by tam szyderczy uśmiech.

#Time Skip#

Miałem iść się kompać, ale ciągle myślałem czym zakryć oczy Jimin,owi. Przecież on mnie zobaczy NAGO. To jest bardzo niezręczne. Szukając w pokoju jakiejś chusty, znalazłem szalik w zielono białe paski. Szybko go wziąłem i pobiegłem do łazienki ,oczywiście za mną był Jim. Zawiązałem mu szalik i posadziłem tyłem do mnie karząc się nie ruszać. Zacząłem nalewać wodę do wann. Kiedy skończyłem tą czynność, zdjąłem ubrania i skończyłem do ciepłej wody. Że jestem obserwowany ogarnąłem dopiero po 10 minutach i się wydarłem
"Kazałem ci siedzieć tyłem do mnie!! I dlaczego nie masz szalika?!"
"To to jest szalik? Dlaczego pachnie brzoskwinią i mango ?" Strzeliłem sobie facepalma i mu odpowiedziałem:"Tak geniuszy to jest szalik... i on serio tak pachnie przecież nie masz nosa?"
"Ale czuję różne zapachy"
Wskoczył mi na głowę w włożył łepek w rozczochrane włosy mówiąc:
"Czy ten szalik jest twój i czy go nosisz ?"
"Tak noszę i jest moj, a coś się stało?"Byłem trochę zdziwiony
"Wiem czemu tak pachnie..."
"Oświeć mnie"
"Pachnie tak jak jego właściciel, czyli ty. Tak poza tym ładnie pachnie"
Czy ja się zarumieniłem?...nie to niemożliwe. To pewnie przez to że bawi się moimi włosami...tak właśnie. Chwila po co mu mój szampon. Nagle poczułem zimno na głowie. Czy on...
"Czemu myjesz mi głowę?!"
"Bo nie chcę mi się patrzeć na ciebie, a poza tym nudzę się. A ty tak ładnie pachniesz że nie skupił bym się na niczym innym" to było słodkie. I przez to jestem El burako
"To słodkie, wiesz ?"
"Dlaczego tak sądzisz?"bo ty jesteś słodki..."Naprawdę?" Dałbym głowę że widać u niego rumieńce
"N.n.no tak..."
"Ale ja nie przypominam nawet..."Nie dałem mu dokończyć, bo został przeze mnie przytulony
"Co ty robisz?! I czemu czuję dziwne ciepło?!" powiedział zdziwiony i trochę zły
"To jest przytulanie i okazywanie uczuć"
"Co to uczucia i co oznacza to UCZUCIE? "
"To oznacza że Cię lubię. Jak jesteś dla kogoś miły, pomagasz mu i takie tam to się lubicie. A uczucia to to jak np.robi ci się ciepło na czyjś widok"
"To ja też Cię LUBIĘ." Na to tylko mocniej go przytuliłem, a on na miarę możliwości to odwzajemnił.
Kiedy już wyszedłem z wanny okazało się że nie wziąłem piżamy, więc szybko owinąłem się ręcznikiem i pobiegłem do pokoju. Kiedy szukałem ciuchów na moje ramię wskoczył Jim. Głowę oparł o moją szyję i zapytał:
"Po co ci ubrania bez nich wyglądasz dobrze?"
"Bo wtedy był bym nagi, a u ludzi to nie jest normalne"
"A dlaczego ja nie mam ubrań?"
"Bo ty ich nie potrzebujesz"
"Ale ja chcę"
"No dobrze jak znajdę swoje to dam ci koszulkę mojego brata"
"To ty masz brata?"
"Tak, a co?"
"A jak wygląda?"
"Jak mały ja"
Po tym zamilkł i patrzył na każdy mój ruch. W końcu wybrałem piżamę i poszedłem z Jimin,em na ramieniu do pokoju brata. Wybrałem czarną za małą na brata koszulkę z logiem batmana. Wróciłem do pokoju i założyłem mu koszulkę. Bosze jaki on słodki!
"Już mówiłeś że jestem słodki"przewrócił oczyma" wolę być nagi jak ty to mówisz" i zdjął koszulkę.
Położyłem się do łóżka z zamiarem pójścia spać. Zamknąłem oczy ,gdy poczułem na moim torsie ciężar lekko je uchyliłem. Był to Jim, zacząłem go głaskać. W tej pozycji usneliśmy.

================================
Powracam
Wiem że mam bujną wyobraźnię xd

Nie ludzka miłość [yaoi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz