Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jimin i Tae siedzieli przed skrzącym się ogniskiem wspominając najlepsze dni wakacji. Nie pomyśleli by, że one tak szybko miną, a na ich mjejsce wejdzie szara rzeczywistość. Niebo usypane tysiącami gwiazd rozbłysło nad ich głowami, ciemny las dodawał klimatu szumiąc przyjemnie w uszach. Wszystko wyglądało niczym najpiękniejsze obrazy w muzeum sztuki. Jimin mrukną cichutko opuszczając uszka i otulając się ogonkiem.
- Niebo jest dzisiaj piękne. - wszeptał Jimin wskazując na gwiazdozbiory. Faktycznie małe jasne punkciki na czarnym niebie wyglądały przecudownie tej nocy.
- Faktycznie. - uśmiechną się Tae - Spójrz! Tam! Mały wóz. - krzykną zafascynowany, a jego uszka wesoło podrygnęły do góry.
- Widziałem - zaśmiał się Jimin. - W sumie wykrywanie konstelacji gwiazd to moje ulubione zajęcie. Patrz tam jest duży wóz, a tam jest niedźwiedzica, a tam gwiazda polarna.
- Czuje się jakby cała droga mleczna właśnie pokazała nam swoje piękno. Dosłownie! - krzyknął uradowany V prezentując uszka jeszcze wyżej, a wiatr zaczął delikatnie rozwiewać ogień co sprawiało wrażenie jakby tańczył razem z nimi.
Ale nie mieli pojęcia, że na drugim końcu lasu, że w to samo niebo patrzyli się właśnie Jungkook i Yoongi, którzy równie przyjemnie żegnali ostatnie dni wakacji.