trening i pierwszy pocałunek

12 0 0
                                    


Kasia jak codziennie rano zbierała się do szkoły do szkoły. Spakowała swoją torbę na treningi, oraz torebkę do szkoły. W drodze na przystanek autobusowy zobaczyła ulotkę studia tańca dla młodzieży okazało się że trening jest już dzisiaj o godzinie 19 a była dopiero 7:30. Postanowiła że po szkole pójdzie na trening jezzu. Gdy dotarła do szkoły pierwsze dwie godziny zajęć był to taniec klasyczny. Potem miała j.francuski i historię tańca, następnie dwie godziny tańca nowoczesnego matematykę i j.polski. Po skończonych lekcjach wróciła do domu i Anna już w nim była. Kasia postanowiła poinformować ją o swoich zamiarach.Gdy tylko weszła do domu krzknęła:

K: Już jestem

An: Super jak było w szkole?

K: Świetnie. Mamo dzisiaj wieczorem mam zamiar iść na trening jezzu w studiu tym dwie ulice dalej.

An: Chodzisz do szkoły baletowej masz tyle zajęć. Jeszcze ci mało?

K: Ale to jest jezz. W szkole mam tylko elementy.

An: Tak? A kiedy masz zamiar się uczyć?

K: Tak jak to zwykle robię, w nocy.

An: Uważam że to nie jest najlepszy pomysł no ale okej porozmawiam o tym z ojcem. Jesz naleśniki?

K: Tak poproszę.

Po zjedzonym obiedzie Kasia poszła się spakować na trening. Była godzina 18:40 Kasia postanowiła wyjść z domu już teraz.

K: Wychodzę!

An: Ok pa.

Kiedy dziewczyna była już na miejscu postanowiła pójść się przebrać w strój do ćwiczeń był to luźny crop top w kolorze czarnym i do tego czarne opinające krótkie spodenki. Czekała przed salą 5 min przed 19:00 było już około 10 osób w wieku od 16 do 21 lat. Nagle drzwi na salę się otworzyły i Artur zaprosił wszystkich do środka.

A: siadajcie pod ścianą. Najpierw kilka spraw organizacyjnych, a potem przejdziemy do konkretów. Jestem Artur mam 23 lata i od dzisiaj będę waszym trenerem chyba że ktoś wymięknie. Na sali zwracacie się do mnie trenerze, poza nią nie żaden pan tylko po prostu Artur. Jeśli chodzi o strój to najlepiej legginsy i koszulka albo crop top. Może być tak jak koleżanka w czarnym. Tańczymy zazwyczaj na boso. Chociaż wypadałoby żebyście mieli skarpetki na początku każdego treningu. Jakieś pytania? Nie to zaczynamy. Wstajemy każdy się po kolei przedstawi i powie coś o sobie krótko.

Każdy ze zgromadzonych na Sali zrobił to o co prosił trener. Zrobili rozgrzewkę po czym trener kazał się każdemu rozciągać we własnym zakresie. Wołał do siebie pojedyncze osoby na pierwszy ogień poszła Kasia:

A: Kasia zapraszam tutaj. Zacznijmy od czegoś prostego, muszę zobaczyć na ile jesteście rozciągnięci. Kasiu zrób proszę mostek ze stania. Wow ok szpagat damski na prawą i na lewą nogę. Nieźle teraz zrób sznur i stań na rękach.

Dziewczyna wykonała wszystkie polecenia Artura i poszła pomagać rozciągać się innym. Artur nie dał po sobie tego poznać ale widział że dziewczyna ma temperament i spodobała mu się.

Po skończonych zajęciach Kasia wróciła do domu i poszła się uczyć. Gdy skończyła wykąpała się położyła się do łóżka spać, ale długo nie mogła zasnąć, ponieważ myślała o Arturze. Nie mogła się doczekać kolejnego treningu, który miał odbyć się w czwartek,a był wtorek.

Dni mijały dziewczyna chodziła do szkoły wracała uczyła się, ale w czwartek było inaczej, ponieważ przyjechał Marcin, Michał oraz Zosia. Kasia nie była z tego zadowolona, ponieważ wiązało się to z opuszczeniem treningu, ale nie tym razem pomyślała. Zeszła na dół rodzice siedzieli w salonie i czekali na Michała i Zosię.

K: lecę na trening paa!

Mr: Hola hola czekaj. Nigdzie nie idziesz.

K: idę

Mr: Nie idziesz proszę wracać w tej chwili do swojego pokoju. Nie będę powtarzał dwa razy.

Dziewczyna była nie ugięta i wyszła z domu mimo zakazu ojca. Na trening dotarła jako pierwsza, więc postanowiła wejść na salę i trochę się porozciągać. Zaraz po tym jak dziewczyn zaczęła się rozciągać wszedł Artur:

A: hej

K: o hej już jesteś?

A:ile lat już ćwiczysz?

K: Od 3 roku życia.

A: uu długo. Coś mi się wydaje że jesteś baletnicą.

K: tak jestem w szkole baletowej, ale nie wiem jak długo jeszcze.

A: nie możesz tego tak po prostu zostawić. Wiesz jaki to jest prestiż, jak otwiera horyzonty?

K: kiedyś to było fajne ale nie teraz.

A: to co byś chciała robić?

K: taniec towarzyski od zawsze był w moim sercu.

A: tak się składa że mogę zostać też twoim indywidualnym trenerem towarzyskiego.

K: naprawdę?

A: tak się składa że to studio należy do mojego ojca, więc salę treningowe mam za free.Jeśli tylko chcesz mogę cię nauczyć.

K: było by super!

A: to przygotuj się na ciężką pracę. To ciężki kawałek chleba.

K: i mówisz to do baletnicy?

A: przekonasz się. Jutro o 18 widzimy się tutaj na tej Sali. A ty nie waż się na razie rezygnować ze szkoły baletowej zrozumiano?!

K: nie rządź się mną!

A: chodź tu do mnie.

Usiedli obok siebie na parkiecie i :

A: od samego początku mi się spodobałaś

K: ty mi też

Artur zbliżył się do Kasi i namiętnie ją pocałował. Wybiła godzina treningu więc wszyscy zaczęli schodzić się do Sali. Trening rozpoczęli od rozgrzewki i rozciągania potem zaczęli tańczyć układ wymyślony przez Artura. Tymczasem w domu Zośka była oburzona tym że Kasi nie ma, i że muszą na nią czekać z kolacją. Natomiast Michał rozumiał siostrę i uważał że dobrze zrobiła i że to dobrze że się realizuje. Rodzice byli tego zdania że szkoła baletowa powinna jej wystarczyć.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dalszy ciąg nastąpi.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 16, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Szkoła TańcaWhere stories live. Discover now