1. Why, Baby?

423 22 9
                                    

Siedziałem w moim pokoju już od tygodnia. Moje oczy były całkowicie spuchniete od płaczu. Prawie w ogóle nie jadłem, spałem po 3 godziny, wychodziłem tylko do toalety. Mama bardzo się o mnie martwiła ale ja wciąż zapewniałem że wszystko jest dobrze, że to tylko chwilowe załamanie po tej stracie formy.

Cene od razu się domyślił. Na początku próbował mnie pocieszać, ale poprosiłem żeby dał sobie spokój. Naprawdę go kocham i doceniam że on jedyny zawsze potrafi mi pomóc, ale teraz po prostu muszę być sam. Muszę to wszystko przemyśleć, choć moja głowa odmawia mi posłuszeństwa. Zawsze gdy zamykam oczy widzę jego twarz. Tą piękna twarz Kamila uśmiechającą się do mnie.

****

Od dłuższego czasu mi się podobał. Nie mogłem się powstrzymać, kiedy po jego wygranej przyszedłem do jego pokoju w hotelu żeby mu pogratulować. Byłem taki szczęśliwy, cieszyłem się jego szczęściem. Był moim przyjacielem, a przynajmniej tak mi się wtedy wydawało.

Chwilę rozmawialiśmy, a gdy już miałem wychodzić zrobiłem coś, czego teraz bardzo żałuję. Pod wpływem emocji pocałowałem go. Sam nie wiem jakim cudem się na to odważyłem. Ku mojemu zdziwieniu Polak odwzajemnił mój pocałunek. Zaskoczony spojrzałem na niego a on tylko powiedział:

- Ja też cię kocham, Pero

Potem rzuciliśmy się na siebie spragnieni swojej bliskości. Nigdy nie zapomnę tej nocy.

Teraz jak o tym myślę to nie wiem jak mogłem być tak głupi i uwierzyć, że moje najskrytsze marzenie spełni się tak łatwo.

Rano, po tamtej nocy zeszliśmy na śniadanie. Wszystko było pięknie. Później po treningu Kamil zniknął. Zapytałem Maćka gdzie jest, ale chyba wolałem nie usłyszeć tej odpowiedzi.

- Kamil siedzi u Daniela. Słyszałem że mają niezły ubaw, podobno Kamil wygrał jakiś zakład. Pewnie kolejny idiotyczny pomysł Johanssona - zaśmiał się Kot

- okey... Dzięki - powiedziałem tylko i doszedłem. Od razu zacząłem się zastanawiać, dlaczego nie powiedział że idzie do nich, jeśli umówiliśmy się, że zaraz po skończonym treningu przyjdzie do mnie. No ale OK, może coś mu wypadło.

Jednak poszedłem zobaczyć co się dzieje u Norwegów. Zapukałem do drzwi pokoju Tandego. Otworzył mi Forfang, ja zobaczyłem płaczącego ze śmiechu Kamila w ramionach równie rozbawionego Tandego. Ścisneło mnie w żołądku, łzy zebrały mi się w oczach. Dobra, to jeszcze nic nie znaczy. Próbowałem się uspokoić, ale naprawdę się zdenerwowałem.

Stojąc w tych drzwiach musiałem dziwnie wyglądać. Po chwili dopiero ogarnąłem, że wszyscy się na mnie patrzą.

- Patrzcie kto przyszedł! - zawołał Daniel, a wszyscy, łącznie z Kamilem wybuchneli jeszcze głośniejszym śmiechem

Nic z tego nie rozumiałem, na szczęście łaskawy Johansson zechciał mi wytłumaczyć, o co chodzi.

- Ooo jeszcze nic nie wiesz? Myślałem, że plotka już krąży po całym hotelu.

- Jak widać nie krąży. Co się stało? - moim pytaniem wywołałem tylko głośniejszy śmiech. Byłem już naprawdę wkurwiony.

- Fajnie się wczoraj zabawiało z Kamilem, co? - zapytał Tande rozbawiony do łez.

- Skąd wy... - zacząłem, ale szybko domyśliłem się, jak wielkim jestem debilem.

- Co, myślałeś, że nie widać jak patrzysz na Kamila? Aż żal było tego nie wykorzystać - powiedział Johansson

- Szkoda tylko, że nie zauważyłeś, że od jakichś 2 miesięcy chodzi ze mną - zaśmiał się Tande nie mogąc złapać tchu ze śmiechu.

A ja stałem nadal jak zamurowany. Emocje szalały we mnie, podobnie jak myśli. Czułem się tak bardzo zraniony i upokorzony. Wtedy obiecałem sobie, że nigdy już się nie zakocham. Odwróciłem się i chciałem jak najszybciej opuścić ten cholerny pokój, zanim się całkowicie rozkleję. Na dobitkę usłyszałem jeszcze głos Stocha:

- Chyba nie myślałeś, że ktoś cię pokocha Prevc?! - I głośny śmiech Norwegów.

****

I tak oto załamałem się. Mam depresję i złamane serce. A najgorsze jest to, że nadal nie potrafię przestać go kochać...

****

Witejciee mam nadzieję że nie za bardzo zmulony shocik😂😂
Mam nadzieję, że ktoś to będzie czytał
zostawcie komentarz lub ⭐ żebym wiedziała czy wgl opłaca się to pisać ❤️

One Shots // Only ProchWhere stories live. Discover now