Rozdział 1 To Jeszcze Nie Koniec...

495 32 3
                                    

Tord patrzył na swoich byłych odchodzących przyjaciół.
- To, że połowa mojego ciała nie jest sprawna, to nie znaczy, że nie jestem już do niczego zdolny! - krzyknął Tord.
- Szefie... Powinniśmy opatrzeć te rany w bazie - powiedział Patryk.
Larsson mruknął coś do siebie zdenerwowany po czym wsiadł do samochodu.

- Edd... Co teraz robimy? Przecież Tord wysadził nasz cały dom w powietrze! A my nie mamy wystarczająco pieniędzy na kupienie nowego domu... - powiedział ze smutkiem Matt.
- Ehh... Zobaczę co da się zrobić... O już wiem! Może nie kupimy nowego domu, ale możemy go odbudować!
- Ale Edd. Przecież pamiętasz jak to wcześniej wyglądało? I tak potem zamówiliśmy te dodatkowe piętro - tłumaczył Tom.
- A wolisz skończyć na ulicy tak jak ten żul co mówiłeś?
- No nie... Dobra bierzmy się do roboty. Im wcześniej zaczniemy tym szybciej skończymy.
- A może weźmiemy jednak kogoś do pomocy? Np. Tych profesjonalistów, bo oni mogą nam trochę pomóc i wiedzą na pewno więcej niż nasza trójka - zaproponował Matt.
- To do roboty! - krzyknął Edd.

~Po 2 tygodniach ciężkiej pracy~

- No i wygląda super! - powiedział z entuzjazmem Edd.
- No na pewno lepiej niż wcześniej haha! - dodał Thomas.
Wszyscy weszli do środka i się rozejrzyli. Wszystko wyglądało jak dawniej. Matt wyciągnął swoje ostatnie oszczędności i dał profesjonalistom, którzy im pomogli.
Budowniczy wyszli już z domu.
- Eh. To co teraz panowie? - Zapytał Tom.
- Musimy chyba zacząć pracować. Tylko gdzie...? - Zapytał Edd.
- Hmm... A ja mam chyba lepszy pomysł. Skoro jest tylko nasza trójka, a są 4 pokoje to ten pokój Tord'a może wynajmiemy? - powiedział Matt.
- O nie Matt! Nie mam zamiaru dzielić tego domu z jakąłś obcą osobą! - krzyknął Tom.
- To zrobimy może tak... Wynajmiemy pokój dla kogoś, ale to nie może wystarczyć, więc Tom będzie pracował od rana do nocy skoro nie chce widzieć "OBCEJ" osoby - powiedział Edd.
Thomas tylko mruknął niezadowolony.
- Mi tam pasuje Edd! - krzyknął zadowolony Matt.
- Mnie też pasi. Dobra to ja robię zdjęcia i wstawiam na Olx. A tak poza tym... To ile bierzemy hajsu miesięcznie za 1 pokój? - Zapytał Edd.
- Hmm... Może 400zł? - zaproponował Tom.
- Ideolo! Dobra do lecę do roboty, ty Tom znajdź pracę, a ty Matt... Emm... Kup trochę Coli w spożywczym.
Każdy wykonywał swoją robotę. Edd nie mógł się doczekać, aż skończy robić zdjęcia, opisać to miejsce itp. Chciał, aby jak najszybciej ktoś się zgłosił. Opisywanie tego miejsca przerwał krzyk Toma, który wołał Edd'a. Brunet przyszedł pytając o co chodzi.
- Znalazłem coś! Praca tajnego agenta w sobotę i niedzielę od 5.00 do 00.00 co ty na to?
- Nadawał byś się bardziej na kasjera Hahah!
- -,- Edd ja na serio. Podoba mi się ta robota.
- A co jak pójdziesz pijany do roboty? I w ogóle to ile miesięcznie będziesz zarabiał?
- Po pierwsze ustalę sobie, że w weekendy nie będę pić, a po drugie miesięcznie 2.500+.
- O ho ho! No dobra. Napisz do nich i powiedz mi kiedy idziesz na rozmowę.
- Jasna sprawka!
Edd poszedł kończyć swoją pracę. Po godzinie skończył. Była już 23. Poszedł zobaczyć czy Matt już wrócił. Był w swoim pokoju i spał tak samo jak Tom. Brunet położył się spać mając nadzieję, że ktoś się zgłosi.

🔪ZEMSTA🔪  || ~Eddsworld~ [✅ZAKOŃCZONE✅]Where stories live. Discover now