30 lipca 2018

17 0 0
                                    

Trzeci wpis.

Annie pisała o ulubionej muzyce.

Niby tam lubiła Nirvanę, Green Day, NOFX czy Metallicę, ale dalej pisze, że lubiła również boysbandy, tj. *NSYNC, Backstreet Boys, Dream Street, Westlife, Take That czy Five.

Przesłuchałem parę ich kawałków. Spodobała mi się mocno Nirvana oraz Metallica. Green Day sam bardzo lubię, a NOFX jest ok.

Jednak odsłuchałem „utworów" boysbandów. Cholera, uszy mi więdły od tego.

Jednak to było lepsze od tego, co teraz mamy.

BTS, PRETTYMUCH, In Real Life, The Wanted, One Direction.

Ble! A laski na to lecą.

Pisała, że lubiła śpiewać i chciałaby być w zespole. Jednak z powodu jej nieśmiałości, nigdy się jej to nie udało. Dowiedziałem się, że lubiła też grać na gitarze. Umiała nawet zagrać Smells Like Teen Spirit Nirvany. Dodała też tabulaturę tego utworu.

Wziąłem gitarę i zacząłem grać. Całkiem dobrze mi szło.

Napisała, że muzyka była jedyną rzeczą jaka ją cieszyła. Pomagała jej przetrwać szkołę.

A kolesie z boysbandów to jedyni ludzie, oprócz jej rodziny, którzy mówili, że ją kochali.

Oczywiście to były tylko teksty piosenek i nie było to skierowane do niej.

Jednak po prostu czuła, że piosenki były o niej.

Jestem Ryan...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz