Randomowe One Shoty

Kryształy

- Zostaw to Zander! - Krzyknęła zza jego pleców Idais i szybko odciągnęła go do tyłu. Na ziemi leżał kryształ, był on niebieski i podłużny. Wyglądał jakby ktoś chciał go oskrobać.

- Nie wiemy co to jest. - Odezwała się ponownie kobieta. Zander spojrzał na nią, jakby chciał upewnić się, że to ona. Idais pochodziła z rasy Wysokich Elfów, z domu Ovesto. Miała piękną i gładką białą skórę. Jej niebieskie oczy i szpiczaste uszy jak zawsze przykuwały uwagę Zandera.
Idais miała na sobie suknie, czerwoną z żółtym wzorem, oraz diadem. Wtedy chłopak sobie przypomniał, że elfka pochodzi z rodziny królewskiej, i pewnie poszukują jej w całym Wschodnim Lesie zwanym Ediwh.

Mimo ostrzeżeń elfki, młody Ska'drin podniósł kryształ, jednak nic się nie stało.

- Masz szczęście, najwidoczniej to nie jest niebezpieczne.

- Ty wiesz co to jest, prawda Idais?

Zapadła chwila ciszy.

- Tak. - Odezwała się w końcu. - To jeden z potężnych kryształów, które są od lat zbierane przez wysokie elfy w naszym skarbcu.

- Co takiego robią te kryształy?

- To zależy, od kształtu i koloru.
Ten kryształ który ty trzymasz, nazwany jest Strzenitem. Podczas skrobania, wystrzeliwuje potężne pociski zdolne zranić, albo nawet zabić istotę.
Jednak, gdyby ten kryształ był zaostrzony ma jednym końcu, wtedy już był by Energitem. Tego typu kryształy wysyłają między sobą impulsy elektryczne, zdolne tworzyć błyskawice

- Który z kryształów jest najrzadszy?

Elfka zaczęła się zastanawiać.

- Paladit. Miały jasnoniebieski kryształ o kształcie strzałki, ze srebrną obwódką.
Ten niezwykle rzadki kryształ potrafi zastąpić każdy in-

- Zaprowadź mnie tam. - Przerwał jej w połowie zdania.

- Tam? Czyli gdzie?

- Do skarbca.
Jeśli to co mówisz jest prawdą, zdobędziemy tyle kryształów ile się da, i stworzymy broń dla całej armii, która obali Magiarchów.