Na matmę

20 3 5
                                    

"W pierwszej wszystkie są dodatnie
W drugiej tylko sinus"
Jeśli machniesz się dostatnie
Wyjdzie w pierwszej minus
A jeżeli popróbujesz
Zwiększysz, zwielokrotnisz
To otrzymasz w prostokącie
Dwieście osiem stopni
Powiedz proszę, dobry Boże, 
Za jakie złe czyny
Muszę liczyć przekątnych
Podłe iloczyny?
Słońce świeci, wiosna idzie
Słychać śpiewy ptaków
Jak nie zrobię setki zadań
Wyląduję w Maku
Jeśli męczy cię liczenie,
Nie lękaj się - spoczniesz
W trumnie prostopadłościennej
Jak źle zliczysz stopnie
W schodach swojej wielkiej willi
Nieco krzywościennej
Jeszcze rzekną na pogrzebie
"Poległ matematyk"
Mimo to nauka wielka
Nie odczuje straty
I choć na nagrobku
Jest "non omnis moriar"
Jesteś jedną, nie ostatnią
Z tej nauki ofiar

Taki o sobie wierszyk napisany w klasie 1LO podczas depresji na geometrii, w kontraście do poważnych wierszy o miłości, umieraniu, itd.

Wiersze i wierszykiWhere stories live. Discover now