99. dm maggie & zayn

617 21 1
                                    

zayn: Hej Maggie.

maggie: Czego chcesz?

zayn: Jak się czuje Perrie? Nie odpisuje na moje wiadomości, nie odbiera telefonu. Martwię się cholernie o nią.

maggie: Dziwisz się jej? Ona cierpi przez ciebie i tą sesję z Gigi. To ją cholernie zraniło.

zayn: Pomożesz mi ją odzyskać? Zależy mi na niej. Co mam zrobić by mi wybaczyła?

maggie: Czego ode mnie oczekujesz? Mam ci pomóc?

zayn: Proszę cię o to. Pomóż, bo to nie jest tak jak wygląda.

maggie: To znaczy?

zayn: Kiedy wyjechałem do Stanów wiedziałem tylko, że na drugi dzień będę mieć sesję. Myślałem, że będę mieć ją sam dla jakiegoś magazynu, bo tak mi napisał menadżer, ale gdy dotarłem na miejsce tej sesji to czekał na mnie menadżer, fotograf, menadżer Gigi i ona sama. Byłem naprawdę bardzo zdziwiony i nie wiedziałem o co chodzi. Zdziwiłem się. Gdy zauważył mnie menadżer to podszedł do mnie i wziął mnie na stronę. Zaczął mi grozić, że jeśli nie zrobię sesji z Gigi i to takich, które zrobią dramę to go popamiętam w taki sposób, że na pewno go nie zapomnę. Te zdjęcia gdzie się "całujemy" miały w ogóle nie wyjść na światło dzienne, ale niestety wyszły i skrzywdziłem najważniejszą dla mnie osobę na świecie.

maggie: To zmienia postać rzeczy.

maggie: Pomogę ci.

zayn: Jejku dziękuję Mag.

zayn: To co mam zrobić?

maggie: Spróbuj jak najszybciej wyrwać się ze Stanów i przyleć do Londynu. Przyleć tak by nikt się nie dowiedział z fanów i paparazzi, bo wtedy Pez się dowie. Resztę obgadamy jak przylecisz. A ja w między czasie będę planować twoje przeprosiny by wyszły dobrze.

maggie: Ale od razu piszę, że nie wiem czy na sto procent ona wybaczy ci i przyjmie twoje przeprosiny. Za pewne będziesz musiał od nowa zapracować na jej zaufanie.

zayn: Jezu dziękuję Mag. Wiem, że nie przewidzisz tego co może Perrie zrobić, ale i tak jestem ci wdzięczny, że mi pomagasz.

𝐒𝐇𝐄 𝐅𝐎𝐔𝐍𝐃 𝐓𝐇𝐄 𝐂𝐔𝐑𝐄 | perrie edwards & zayn malik |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz