Prolog

30 4 1
                                    

Wchodzę na plac szkolny. Od razu kieruję się w stronę wielkiego dębu i rozglądam dookoła. Tyle różnych twarzy. Jedni uśmiechnięci, inni smutni lub zmęczeni.

Tyle osób, a ja pomimo tego, że chodzę do tej szkoły 2 lata nie znam większości z nich. Większość jest egoistami przejmującymi się tylko sobą. Nikt nie zastanawia się, czy ta dziewczyna z pociętymi nadgarstkami nie ma depresji. Śmieją się z chłopaka w tanich butach, a nie podejrzewają, że jego rodzice mogą mieć problemy w pracy.

Codziennie podchodzą do mnie i udają przyjaciół, nie pamiętając nawet do której klasy chodził. Mówią, że był świetnym bramkarzem, podczas gdy on grał football.

Znajdę go Jason. Obiecuję.

-------------


Mamy prolog.
Mam nadzieję, że z tą książką pójdzie mi lepiej niż z poprzednią. Liczę, że zostawicie po sobie ślad w postaci gwiazdek i komentarzy.

Pozdrawiam xx

OPTYMISTKA

RonnieWhere stories live. Discover now