Nielegalna zakopiańska kiełbasa oraz Kot w zoologicznym [6]

928 66 28
                                    


Hejeczka. Zacznę może od tego, że trochę kicha, bo obiecałam, że będzie coś po TCS ale nie nadążam z nauką a teraz dowalili mi sesję i egzaminy, niestety nie ze skokologii więc niewiele mogę. No, ale daję radę. I mam hiciora, bo ostatni, Planicowy odcinek tego sezonu opiszę na faktach (tak, mocno wierzę w fakt, że uda mi się podejrzeć, kto naprawdę wali setę w krzakach, komu Domen kupuje wódkę i kaszankę, a może nawet z kimś wypiję brudzia – warto marzyć!). 

Bohaterami dzisiejszego odcinka będą ci, o których prosiliście, czyli Polacy. Wiem, że mają być też Finowie a szczególną uwagę mam zwrócić na Antti Aalto, ale nie mam jak ich tu wcisnąć gdyż nie było ich w ogóle w Zako. Ale proszę się nie martwić, jeszcze tyle w tym sezonie przed nami że Finowie mogą być najebani w każdym następnym odcinku! Pamiętajcie, że jeśli macie jakieś pomysły lub życzenia, to dawajcie znać. Muszę w którymś odcinku też zrealizować marzenie mojej Kasi S., którą w tym miejscu serdecznie pozdrawiam i to właśnie jej dedykuję ten odcinek! Aby zaangażować w historię koteły zainspirowała mnie sobota u Justyny, którą także pozdrawiam – jej 6 kotów też pozdrawiam!

▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪

Zakopane. Magiczne miejsce, które w celu alkoholizacji i kibicowania co roku odwiedzają setki tysięcy osób – a największa wiksa ma miejsce nie kiedy indziej niż w czasie rozgrywania tam zawodów Pucharu Świata. Nie inaczej było tym razem...

Do Zakopca zdecydowali się wybrać także wierni kibice ze Zduńskiej Woli, którzy odwiedzili wcześniej także Wisłę podczas inauguracji Pucharu Świata. Janusz i Grażyna mieli co prawda nie zabierać ze sobą za karę Dżesiki, która poprzednim razem naprawdę dała ognia, nastolatce udało się jednak ich uprosić.

Nie oni byli jednak najważniejsi. Główną rolę odgrywają w tym przypadku zawsze skoczkowie. Po wygranym przez Polaków konkursie drużynowym zorganizowano specjalnie dla nich wystawny bezalkoholowy (przynajmniej oficjalnie) bankiet. Walter Hofer, o tym że było pite, dowiedział się dopiero po północy, gdy zbierał tych bardziej używalnych skoczków aby zapobiec katastrofie. Było mu jednak ciężko, gdyż jego prawa ręka, Borek Sedlák, również został poniesiony przez melanż...

Gdy wydawało się, że pokonkursowa inba jest z grubsza ogarnięta, Walter zmachany sprzątaniem krajobrazu zniszczeń padł i usnął, myśląc, że właściwie nie jest tak źle. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że niedziela może być dla niego naprawdę ciekawa i emocjonująca wcale nie ze względu na szałowe zawody indywidualne.

Nie wiedzieć czemu, w niedzielny poranek po wiksie Kamil Stoch obudził się nie w swoim pokoju. Łóżka wszędzie były jednak tak samo wygodne, nie robiło mu to zatem różnicy. Po chwili, widząc na półce świeżaki zorientował się, że znalazł się w pokoju Piotra Żyły, z którym przestrzeń dzielił Maciej Kot. Współlokatora w pobliżu jednak nie było, co zdziwiło Stocha. Spoglądając na kocie legowisko dostrzegł leżącą na pościeli kartkę z wydrukowanym memem:

 Spoglądając na kocie legowisko dostrzegł leżącą na pościeli kartkę z wydrukowanym memem:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 30, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

SKOK PO PICIE [Ski jumping satyryczne story]Where stories live. Discover now