Barry był gotów do kolejnej misji, jako green arrow.
Otatno był w starlabs, gdzie gdy był flashem pracował.Zajżał do bunkra kryjówki Harisona welsa, który kiedyś udawał przyjaciela barego.
Atak naprawde był jego najgorzym wrogiem, mordercą jego matki, i osobą która zmieniła jego życie.
Był tak zwanym Reverse flash.
Barry przypominał sobie to co w tym pomieszczeniu się znajdywało, kostium Reverse flasha, sztuczna inteligencja zwana vivion i artykuł muwiący o znikniemciu barrego.
Barry podszedł do dziwnego panelu , który stał na środku sali, nacisnął naniego i jego oczą ukazał się wspąniany wcześniej artykuł.Jednak tym razem był on o oliverze, a artykuł nie jest napisany przez Aivis West Allen, tylko przez Aivis West Queen.
- Co się stało?- spytał sam siebie.
Nagle za barrym stanoł oli, wyraźnie wyczuwał co gnębi przyjaciela.
-Barry znowu gapisz się na ten artykuł?- spytał Oliver wysyłając mu przytym przenikliwe spojżenie.
- Tak!- odpowiedział, a potem cięszko wzdechnoł.
-Patrze co się w nim zmieniło, i jak widać zmieniło się nie wiele.
Muwiąc to wskazał na podpis autorki artykułu.Oliver przeczytał imie i nazwisko autorki, był zaskoczony on z aivis?
-Posłuchaj naprawimy to wszystko , ale najpierw musimy wiedzieć co jak to się stało!
Nagle odezwał się sisco, jego głos podbijał się echem po całej kryjówce.
- Oliver jesteś potrzebny! - powiedział sisco.
Oliver i Barry podeszli do sisco.
-Co jest?
Nasze radary coś wykryły.- powiedział sisco zaniepokojony.-Ruszaj oliverze.-powiedzał Barry. Oliver spojżał na barrego.
-Czekaj , mam teraz.
-Tak, już, biegni oli, biegni!- muwiąc to oliver błyskawicznie ubrał strój i pobiegł w strone opuszczonej fabryki butów.-Dotarłem-powiedział , skołowany swoją mocom.
-Widzisz coś ?- spytał Barry.
Oliver rozejżał się do okoła, nagle jego oczą ukazała się postać w żółtym stroju flasha.
-Barry nasz stary znajomy przybył, znowu.
- Stary znajomy?-powtużył sisco.
-Możesz sprecyzować który?- spytał się Barry.
-A ilu sprinterów razem załatwiliśmy! - powiedział gniewnie oli.
- Witaj flash a morze wolisz arrow co?- powiedzał Reverse flash.
- To ty za tym stoi, gadaj! - powiedzał oli.
Reverse flash zaczął się śmiać, zupełnie jakby robawiła go komedia, czy jakiś występ klałnów.
-Nie, to akutat nie byłem ja.
- Nie ty, to kto?- spytał się oliver.-Nie wiem, nie tylko sprinterzy podrużują w czasie.
-Przypuszczam że to sprawka tych tak zwanych legend.
-Ja tylko przyszedłem was ostrzec.- powiedział i spojrzał olivera.
-Przed czym?- spytał oli.
- przed złem.odpowiedział i zaraz zaczoł atak.Oliver walczył znim dzielnie, jednak nie dawał rady.
W zwolnionym tempie było można zobaczyć, jak Reverse flash wykręca mu prawą ręke.
- Lepiej naprawcie czas albo, to zło o którym muwie was zniszczy.- powiedział gniewnie.
Nagle miendzy nimi pojawiła się strzała, Reverse flash puścił olivera i znikął tak szybko jak się pojawił.- Wpożątku stary? - spytał Barry.
-Tak , tylko ktoś musi mi pomuc z ręką.- odpowiedział oliver.Po dłuszszym czasie oli wydobrzał, a Barry wrucił star city.
Jutro skontaktują się z legendami, i ustalą spotkanie.
Barry gotów do misji opuścił kryjówke, wiedział że będzie miał pełne ręce roboty tej nocy.Skolei sentral citi oliver odpoczywał, myślał o felicity i o giglu.
Nagle olivera zabolała glowa i pojawiła mu się przed oczyma wyspa.
O której nagle zapomniał, jak za dodkiemciem czarodziejskie różczki.Hej mam nadieje że ten rozdział wam się spodobał, kolejny rozdział już nie długo .
Sorry że tak długo nie było rozdziału ale miałem pełne ręce roboty.
Pozdrawiam. I dzienkuje za przeczytanie!😎😎😏😏😸🙋🙋
YOU ARE READING
FLASH I ARROW - Zamiana.
FanfictionW tej opowieści Barry Alen znany jako FLASH i Oliver Queen znany jako GREEN ARROW, zanieniają się tajemniczo miejscami. Teraz muszą znaleźć sposób Jak przywrócić porządek. Zanim dopadnie ich najgorsze zagrożenie z jakimi mieli kiedykolwiek do czynie...