16

2.8K 198 161
                                    

Adam

Właśnie zostałem najszczęśliwszym człowiekiem stąpającym po ziemi. Łukasz, tak ten Łukasz, brunet o pięknych oczach i najlepszym charakterze.  Właśnie on mnie pocałował, a najlepsze w tym wszytkim, że nie raz, a kilka razy powtórzył tą cudowną czynność. 

Kiedy niestety zaprzestaliśmy. Nie mogłem się powstrzymać i wtuliłem się w chłopaka, tym samym powodując, że runął plecami na miękkie łóżko

- Hej! - krzyknął rozbawiony - Przytuliłeś mnie jak byśmy się nie widzieli dobrych kilka lat - głaskał mnie po plecach - A jeżeli się nie mylę, to przed chwilą pewien miś leżący na mnie mnie całował

Spaliłem buraka na sposób jaki mnie nazwał. Dobrze, że swoją twarz miałem zagłębioną w jego torsie

- Jak chcesz to mogę wrócić na krzesło - powiedziałem

- Nie powiedziałem, że mi się to nie podoba - zaśmiał się

- No to zostaje tak na zawsze

- Nie mam nic przeciwko - zaczął bawić się moimi włosami

Leżeliśmy tak kilka minut jak nie godzinę i do mojej głowy zaczęły napływać nieprzyjemnie mysli i jedno zasadnicze pytanie

"Czy zostaliśmy parą?"

Bardzo korciło mnie, aby go o to zapytać, ale nie chciałem psuć chwili. Tak samo jak nie chciałem usłyszeć tego jednego, głupiego słowa, które brzmiało "nie"

***

Wieczorem, kiedy wtuleni w siebie skończyliśmy oglądać "Więzienia labiryntu" (kocham ten film). Zebrałem w sobie odwagę, by zadać mu te pytanie

- Łukasz.. bo nurtuje mnie od południa takie jedno pytanie - wbiłem wzrok w pościel i zacząłem bawić się palcami

- Jakie? - dotknął mojej dłoni - Chyba to pytanie musi być ważne skoro się tak denerwujesz - zaśmiał się

- Jest bardzo ważne - spojrzałem na niego - Łukasz czy.. zostaniesz moim chłopakiem?

Brunek przyjął poważny wyraz twarzy.  Puścił moje dłonie. Odsunął się ode mnie i wciągnął powietrze

- Wiesz co Adam? Zawiodłem się na tobie - wpatrywał się we mnie - Po tym wszystkim co zaszło..

Wiedziałem, że się nie zgodzi, to było oczywiste. Po co za dawałem to głupie pytanie? Już chyba wole zostać w tej nieświadomości, niż zostać odzuconym. Proszę, niech ktoś cofnie czas

- ..ty jeszcze masz czelność się pytać? - uśmiechnął się - Czy odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista?

Nie, nie jest

Wpatrzony w chłopaka jak w obrazek czekałem aż skończy zdanie, ale on jak na złość zamilkł i tylko się na mnie patrzył. Po której chwili przysunął się do mnie i złożył delikatny pocałunek na moich wargach

- Czy takiej odpowiedzi się spodziewałeś? - zapytał

- Jezu głupku mogłeś odpowiedzieć po prostu, a nie doprowadzić mnie do trzech zawałów i prawie do łez

- Nie, nie mogłem - posłał swój jeden z najpiękniejszych uśmiechów - Kocham się z tobą bawić

- Nienawidzę cię, naprawdę - wtuliłem się w niego

- Też cię kocham

Nareszcie Łukasz jest mój, mogę go nazwać swoim chłopakiem. Tylko ja teraz mogę go całować przytulić i nikt więcej. 

O jeden krok za dalekoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz