Przygoda w Hogwarcie / ff Fred Weasley

Pociąg Do Hogwartu

Klara z mała pomocą państwa Malfoy dostała się na peron. W pociągu było bardzo tłoczno. Szukała wolnego peronu.
-Wolne?
- No patrz ledwo sie mieścimy.
I tak pare razy. Za ok. 5 trafiła do Malfoya i ich paczki.
-Przepraszam wolne?
-Chociaż było widać wolne miejsca wolała się zapytać.
-NIE
-Nowa ty?
- Tak
- Fajnie wkońcu ktoś nowy. Ale i tak zajęte.
-Szkoda.
Zamknęła drzwi i poszła dalej. Trafiła na przedział w którym siedział rudowłosy chłopak, ciemnowłosy w okularach z blizną na czole i Dziewczyna z bujną fryzurą. Postanowiła że znajdzie sobię fajnych przyjaciół postanowiła wejść
-Hej wolne?
-Tak wolne siadaj - odpowiedział chłopak w okularach.
Wkońcu usiadła.
-Jak masz na imię? - Zapytała się dziewczyna
-Klara. Klara Crus.
-Fajne imię jesteś mugolką?
-Kim?
-Czarodziejem z poza magicznej rodziny
-Tak tylko że ja nie mam rodziców mama umarła mi rok temu a tata gdy się urodziłam.
-Współczuje - jęknął chłopak z blizną
Miałem podobnie tylko zabił ich Voldemort.
-Harry ona nie wie kto to Voldemort!
- Apropo ja jestem Harry to Hermiona, a to Ron.
Opowiedziała im swoją historię a oni swoją w pewnym sensie nawet się "zakumplowali"
Czas wysiadać...
...
Hogwart. Wielka Sala.
-A teraz Przydział do domów! - krzyknęla Minerva
-Chciała bym jeszcze powiedzieć że na trzeci rok wstąpiła do naszej szkoły jedna dziewczyna poprosimy Klarę Crus!
Klara która dotychczas stała przy drzwiach. była wystraszona jak nigdy dotąd. Udała się do nauczycielki i usiadła na krześle ktoś włożył jej Tirę Przydziału na głowę. Po długich namysłach Tiary Klary została przydzielona do Ravenclaw. Klara szczęśliwa zeszła z krzesła i szła w kierunku stołu Krukonów gdy naglę Tiara krzykła " Każdy może popełnić błąd, ten sie stanął o kroczek stąd. Wróć dziewczyno na krzesło te. Bo myśli me przepowiadane są złe więcej odwagi niż mądrości w głowie ja to przepowiadam tobie. Drugi wypadek taki od dwóch stuleci już do Proroka Codziennego leci. Już w tej chwili. Już w tej porze znajdziesz się w Gryfindorze " Tłumy przy stole Gryfindoru zaczęły szaleć. Gdy usiadła Hermiona i Fred Weasley zaczęli ją ściskać.
-O co chodzi?
-O TO ŻE ZOSTAŁAŚ WYBRANA PRZEZ TIARĘ PRZYDZIAŁU! - Krzyczy Fred
-Do czego?
Takie coś zdarza się raz na 200 lat że Tiara może się pomylić. Owszem myli się często ale jak powie że masz się wrócić bo źle ci wywróżyła to znaczy że przepowiada ci że w przyszłości ocalisz świat. Harremu też tak przepowiedziała. Już 2 osobom w tym stuleciu! - mówi Hermiona.
Gdy Crus spojrzała się w stronę stołu zobaczyła nauczyciela który patrzył na nią ze zdziwieniem ale także ze smutkiem.
-Co to za nauczyciel? - Spytała się Freda
- Severus Snape. A co podoba ci się? Nie no jak tak to serio nie zadaję się z tobą nie umył głowy chyba od 15 lat.

~~~~~~~
Część dalsza nastąpi....
Jeśli się podoba daj gwiazdkę.
Jak myślicie Klarze podoba się Severus? 😂
~Blue~💙