1.Zaręczyny

6 0 0
                                    

Nigdy nie zastanawiałam się, jakbędzie wyglądać moje życie za rok, dwa, pięć. Cała mojaprzyszłość była ułożona przez innych i nic nie miało prawa sięzmienić. Jednak jedna chwila, jedna zła decyzja, jeden zwykły,pozornie nic nie znaczący przedmiot może zmienić całe życie...

Spacerowałam plażą. Wielką iniezgłębioną. Tak mógł uznać każdy obcy, jednak to była tylkomała plaża. Zwykłe morze. Nic nieznaczące dla obcych. Dla mnieznaczyło wiele. Dzieciństwo. Tu się wychowałam. Od małegobłądziłam po tych piaskach. Większe i mniejsze kamyczki, którezbierałam. Muszeliki, te zakręcone i te proste. Wszystko toprzypominało mi dzieciństwo. Kiedyś, kiedy miałam może z osiemlat, często chodziłam tędy z ojcem. Opowiadał mi wtedy różnehistorie, a ja chodziłam nią zbierając muszelki i wyobrażającsobie, że za jakiś czas spotkam tu swojego księcia z bajki,takiego jak w książkach i historiach, które opowiadał mi tata.

Teraz już mając 20 lat przestałam wto wierzyć. Nigdy nie spotkałam swojego księcia, którego takwiele razy sobie wyobrażałam. Wysoki, ze złotymi lokamiopadającymi na oczy, kolorem przypominające właśnie te morze,które tak kocham. Rzeczywistość boli.

Mam na imię Anastazja Hingpit.Mieszkam na małej wyspie zwanej Kuwento co oznacza Bajka, otoczonejmorzem, gdzie ze wszystkich stron można wypłynąć na ocean.

Tata nie lubi kiedy wychodzę na plażęsama. Uznał, że dla kogoś takiego jak ja, to może byćniebezpieczne. Straszy mnie przed piratami, którzy mogą mnieporwać. Nie wierzę w to. Nigdy nie widziałam tu piratów. Tospokojne miejsce. Prywatna plaża o bogatej florze i faunie, ciągnącasię prosto do pałacu w którym mieszkam. Jestem księżniczką, amój ojciec jest królem. Prowadzimy spokojne życie, a poddani sąszczęśliwi tym, jak mój ojciec rządzi. Ostatnio coraz częściejwspomina, że ludzie nie mogą się doczekać nowej królewskiejpary. Chce, abym już wyszła za mąż, ale ja nie chce. Mimo, żeprzestałam wierzyć w miłość, chciałabym, by jednak coś takiegomnie spotkało. Poczuć ukłucie Amora... to w ogóle możliwe? Niepamiętam czy tata był zakochany. Moja mama nie żyje. Nie wiem jakumarła. Nie wiem nic. Moja przeszłość to jedna wielka niewiadoma. Czasem się zastanawiam dlaczego nikt nic nie chce mi powiedzieć,ale już dawno przestałam pytać.

Nie wiem ile czasu minęło odkądwyszłam. Wiem tylko, że trzeba wracać. Tata nie lubi kiedy znikamna długo. Strasznie się o mnie boi. Jest na tym punkcie wyjątkowowyczulony, co czasami mocno mnie irytuje. Dobrze wie, jak kocham tomiejsce. Powoli ruszyłam w stronę zamku. Uniosłam suknię iostatni raz dzisiaj weszłam do wody. Jest taka przyjemna, ciepła iczysta. Zaczęłam biec, pozwalając by moje lekko rozwiane lokipowiewały na wietrze. Tylko tu mogę czuć się wolna.

Kilka minut później przywitali mniegwardziści. Ukłoniłam i się i dumnie ruszyłam korytarzami doswojego pokoju. Pewnie Jessica już na mnie czeka. Weszłam do pokojui od razu zobaczyłam, jak Jess leży na łóżku i czyta jakieśromansidło.

-Dzień dobry. - rzekła wstając. Jejuśmiech od razu rozjaśniał pomieszczenie. Nikt nie ma tak pięknegouśmiechu jak ona. -Och, jestesś cała brudna. Znowu byłaś naplaży. Chodźmy do łazienki. Przygotuję ci kąpiel i nową suknię.

Bez słowa ruszyłyśmy do łazienki.Jessica jest moją służącą, ale ja traktuję ją jakprzyjaciółkę. Mówię jej wszystko, tak jak ona mi. Nie mamy przedsobą tajemnic. Jessica jest mojego wzrostu, ma taki sam kształttwarzy i lekko zadarty nosek. Ja mam długie złote loki, a jejkręcone pukle są kasztanowe. Ja mam oczy koloru zielonego – pomamie. Ona zaś ma niebieskie. Jest śliczna. Kiedyś zazdrościłamjej urody, ale teraz zaczęłam doceniać swoją.

-Znowu byłaś na plaży. Przecieżwiesz, że twój ojciec przez to się bardzo denerwuje.

-Jess wiem o tym, ale nie potrafię tamnie przychodzić. To miejsce mnie przyciąga. Jestem od niegouzależniona. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Do tej plażybyłam bardziej przywiązana niż do jakiegokolwiek innego miejsca.

NeviniWhere stories live. Discover now