Prolog

8 0 0
                                    


Mała osimioletnia dziewczynka biega po swoim wielkim domku szukając mamy. Nigdzie jej nie znajduje. Zastanawia się dlaczego. Przecież zawsze przychodziła jej poczytać. Ale mamy nie ma. W jednym z wielkich pokoi był tatuś.Spytała go gdzie się chowa mamusia.

-Mamusia... ona... była bardzo grzeczna. Tak grzeczna, że przyszła do niej pani ze skrzydełkami i spytała, czy chciałaby pomagać innym dzieciom na całym świecie.Mamusia odparła, że bardzo by chciała, ale ma ciebie, moja księżniczko. Wtedy aniołek jej powiedział, że tobą też będzie się opiekować. Dostanie skrzydełka i będzie patrzyła na ciebie z nieba.

-Czyli mamusia poszła do nieba?

-Tak. I zostawiła ci prezent, żebyś wiedziała, że cały czas jest blisko ciebie. Jest to magiczny talizman, dzięki któremu mama nigdy cię nie opuści. Zakłada się go na paluszka, ale twoje jeszcze są za małe, więc powiesiłem ci go na łańcuszku. Spójrz tylko. Ten kamyczek w środku to kamień księżycowy.

-Jest wielki! Podoba mi się! -krzyknęła i przytuliła ojca.

-Kochanie, obiecaj, że nigdy go nie zgubisz.

-Obiecuje tatusiu!

NeviniWhere stories live. Discover now