PROLOG

98 9 2
                                    

Uchyliłam moje powieki i odruchowo rozejrzałam się. Pełno ludzi siedzących na dużych, materiałowych miejscach z logiem lotniska.

Krajobraz za okienkiem robił się coraz to większy, a z głośników pasażerowie usłyszeli "Zbliżamy się do lądowania...".

Starałam się nie denerwować lądowaniem co jednak było dla mnie bardzo trudne. Mam chorobę lokomocyjną i w każdym momencie mogę zwrócić lunch.

Wypuściłam powietrze z ulgą, ponieważ bezpiecznie wyladowaliśmy. Z trzęsącymi się dłoniami, szybko odpięłam pas bezpieczeństwa i opuściłam pokład od razu kierując się do wielkiego budynku.

Po drodze zgarnęłam swoją ogromną, zieloną walizkę. Spojrzałam na telefon, który wskazywał 15:33.

- Cholera uważaj! - usłyszałam, gdy zderzyłam się z czyimś barkiem.

Obejrzałam się, a moim oczom ukazał się wysoki i bardzo chudy chłopak. Miał czarne włosy, szare oczy które były bardzo podkrążone. Jego strój był w odcieniach jego włosów, więc sama postać wydawała mi się jakimś chodzącym uzależnieniem.

- Przepraszam... - powiedziałam i tak szybko jak mogłam, wybiegłam z lotniska.

Czekająca na mnie taksówka zatrąbiła. Pewnie nie pierwszy raz.

Wyciągnęłam dłoń ku górze dając znak kierowcy. Mężczyzna odetchnął z ulgą i wyszedł z pojazdu. Przeprosiłam go i wpakowałam bagaż do schowka. Wsiadłam na tylne miejsca.

Kiedy ruszyliśmy, oparłam głowę o szybę i przyglądałam się poruszającym obrazie za oknem. Wysokie budynki, mniejsze sklepiki oraz tłumy ludzi, których nie mogło zabraknąć.

Od: Mama
Jak tam? Mam nadzieję, że bezpiecznie wylądowałaś.

Uśmiechnęłam się. Jestem wprost szczęśliwa jeżeli wiem, iż moja matka martwi się o mnie. Czasem jest to uciążliwe, jednak z upływem lat, przywzyczaiłam się. Po prostu.

Odpisałam kobiecie i zanim się obejrzałam byłam już pod akademikiem. Opuściłam pojazd, następnie zabrałam bagaż. Powędrowałam do wejścia. Byłam niezwykle zestresowana tym przyjazdem i szczerze... Ty bym stamtąd uciekła. Ale nie, nie teraz. Przez te kilka lat mam zamiar się nieźle zabawić. Przecież nastolatką już nie będę, prawda?

×
Hej! Powracam z nową historią! Niektóre postacie będą zmienione, jak np. Alan, który był w poprzedniej wersji!
Dozobaczenia w kolejnym! Xx

You're MineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz