#4

607 31 1
                                    

- Dzień dobry, pani Hemmings! - przywitała rodzicielkę Luke'a.

- O! Witaj, słoneczko! - przywitała Sky.

Dziewczynka się uśmiechnęła szeroko i zapytała:

- Jest Lulu?

Liz była trochę zdezorientowana, po czym zrozumiała, że chodzi o jej najmłodszego syna.

- Jest, tylko jest odrobinę chory. Możesz do niego iść, ale uważaj, aby się nie zarazić.

Dziewczynka skinęła głową i poleciała szybko po schodach. Najpierw zapukała do drzwi, a potem weszła.

- Hej Lu... - urwała i ściszyła ton, ponieważ jej przyjaciel spał.

Podeszła do niego i usiadła na końcu łóżka. Nigdy nie rozumiała, po co mu dwuosobowe łóżko. Przecież spał sam. 

Usnęła.


Lulu L.HWhere stories live. Discover now