Rozdział III

28 1 1
                                    

Na Miejscu stała Caroline z uśmiechem od ucha do ucha. 

- YOOOO- krzyknełam do przyjaciółki 

- No Hej Lenehanowa - brunetka odpowiedziała w mgnieniu oka śmiejac się

- No to co było takie pilne że w sobote ściągnełaś mnie z łóżka o 11 ?!?!-spytałam 

- Patrz !!! - zaczeła wymachiwać przed oczami ekranem telefonu- widzisz ?!

Stałam jak wryta czytając, że Bars And Melody przyajądą w kolejny piątek o 17:00 na podpisywanie płyt pod znanym centrum handlowym  w moim mieście 

-JEDZIEMY !!!!!!!!! - krzyknełam 

- NO PEWNIE, ŻE TAK - krzykneła Caroline rzucając mi się na szyję 

Zaproponowałam Caroline zeby u mnie nocowała, dziewczyna się zgodziła. 

Przez cały wieczór oglądałyśmy jakieś komedię obżerajac się słodyczami. 

Kolejnego dnia rano odprowadziłam Brunetkę do domu i obie cały dzień spędziłyśmy na uczeniu się do sprawdzianów i kartkówek. 

Tydzień minął podobnie czyli po szkole przychodziłyśmy do domu i się uczyłyśmy. 

Nadszedł wreszcie najlepszy dzień tygodnia czyli PIĄTEK  na który czekałyśmy od soboty. 

Zajęcia skończyły się o 14:20 

Chwilę po tym byłysmy juz w domu, ogarnięcie się zajeło nam bardzo szybko bo tylko 30 min. 

Potem poszlam po Caroline i poszłysmy na przystanek. Pomyślicie, że po co tak wcześnie ale wolałyśmy uniknąć tłumów, które bedą za jakies 2 h. 

Gdy dojechałyśmy na miejsce, ujrzałyśmy czarno-czerwony namiot który był wielkosci hali sportowej. 

Obydwie weszłyśmy powoli do środka i gdy zobaczyłam wysokiego blondyna, który spojrzał mi się w oczy i się usmiechnął nogi się podemną ugieły. 

Czy taka miłość jest legalna  ?Where stories live. Discover now