Dotknij mych rąk, dotknij mych
palców, a poczujesz mą frustracje,
na ludzi, którzy mnie otaczają.
Tak względnie! Tak obojętnie!
To niesprawiedliwe że tylko ja
to czuję! To nie realne że tak
właśnie musi być! Nie ważne
co czuje! Liczy się to co świat chce.
Świat, który cenie, który kocham i
tak wielbię. Przenika mi on niczym,
rozbójnik na łowach. Toż to bestia!
Monstrum! Jednak i tak mi go żal.
YOU ARE READING
Przyziemna liryka
PoetryZbiór wierszy. Wiersze poruszające tematy społeczne, polityczne, psychologiczne, religijne. Wszystkie sprawy, które tyczą się człowieka i ich postępowań, zachowań, tradycji, zostają przedstawione moim okiem, oraz własna subiektywną interpretac...