hug

541 109 9
                                    

12th of september

och, m. nawet nie wiem od czego zacząć, bo nadal jestem w tak wielkim szoku. mój boże, tak bardzo chciałabym znowu poczuć twój zapach... przytuliłam cię dzisiaj, pierwszy raz od jakiegoś czasu, a ty się nie odsunęłaś, tak jak się spodziewałam, tylko owinęłaś swoje szczupłe ramiona okryte tym ślicznym, żółtym sweterkiem, wokół moich ramion. myślałam, że tam umrę, kiedy musiałam się od ciebie odsunąć. a później stałyśmy, podczas gdy nasze znajome z sobą rozmawiały. byłam zazdrosna, kiedy ściągałaś d rzęsę z policzka. chciałam, żebyś mnie dotknęła, tylko z większą delikatnością, żeby twoje palce zetknęły się z moją skórą. przez cały czas miałaś takie śliczne, rumiane policzki, a robiły się jeszcze czerwieńsze, gdy przyłapywałyśmy się na patrzeniu na siebie. raz przypatrywałaś się mojej bluzie i/lub napisowi na niej i uśmiechnęłaś się w tak uroczy i, och m, po prostu potrafiłam wyczytać z twojego spojrzenia, co o niej sądzisz i to sprawiło, że poczułam się w niej jeszcze lepiej, niż czułabym się po dwudziestu komplementach od dziewczyn z mojej klasy, które nic dla mnie nie znaczą. a później, gdy rozchodziłyśmy się po dzwonku, patrzyłaś na mnie z uśmiechem do ostatniej chwili, dopóki nie wyszłyśmy ze swojego pola widzenia. och, m. nie mogłam się uspokoić przez następne dwie lekcje, wiesz? co ja mam zrobić?


hey girl; lesbianDove le storie prendono vita. Scoprilo ora