Nowy fryz kevina, random z dworca i historia

187 28 14
                                    

Art niżej bazgrany w szkole i na dworcu, pięcioma kredkami

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Art niżej bazgrany w szkole i na dworcu, pięcioma kredkami. xDD

A więc to było pięknego, słonecznego, cieplutkiego dnia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

A więc to było pięknego, słonecznego, cieplutkiego dnia...
Chuja tam, była zima i sypało śniegiem jak jasna cholera.
To był rok 2015, mój były ziomek wpadł na pomysł pisania rp. Po dłuższych namowach i generalnym braku chęci zabrania się za to, w końcu coś zaczęliśmy. Podałam pomysł zrobienia akademii, to na tym bazowałyśmy na samym początku, co miało być dalej? Tego jeszcze wtedy nie wiedziałyśmy. Pomiędzy robieniem komiksów z fnafa i nami w roli głównej, pisaliśmy ów rp. Nazwałyśmy to 'Magic School Academy'. Moją pierwszą postacią była Raven, która została stworzona tak naprawdę dużo, dużo wcześniej, bo aż w 2008, kiedy to po prostu kochałam oglądać code lyoko i stworzyłam w tym uniwersum swoją postać, Alex. To właśnie z niej wyewoluowała Raven, imię było totalnie losowe. Ja miałam swoją Rav, ziomek miał swojego Ksarila. Na tej samej lekcji wymyśliłam też drugą postać - Eryka (imię również było losowe, skupiałam się na tym, byleby damska postać nie była znowu nazwana Alex bądź Mia, a męska, by nie była nazwana Shadow xD). Wiedziałam, że chcę kolesia z czarno-czerwonymi włosami, wszystko przez to, że w dzieciństwie po prostu uwielbiałam Shadowa (btw byłam i jestem za paringiem Shadaze, ale to nie z powodu Blaze Rav ma fioletowe włosy. Po prostu lubię fioletowy). Mieliśmy więc po dwóch ocków, w mojej głowie rodziła się już nowa postać, rywalka Raven, o imieniu Xanaru (połączenie Xana i dwóch losowych liter), jednak później (miesiąc lub dwa po), kiedy utworzyłam swoją pierwszą stronę, to imię zabrałam na nick, a Xanaru zmieniłam imię na Xenax. 
Rozpoczęłyśmy pisanie o naszych postaciach, wtedy też wpadłam na kolejny pomysł. Kształtowała się historia Raven, jako sieroty z wymiaru ziemskiego, którą opiekował się Smith - tak, on wtedy również istniał. I właśnie wtedy wymyśliłam Alexandra, brata Eryka, który różnił się właściwie tylko kolorem końcówek (nie umiałam dobrze rysować, a bynajmniej nie na tyle, by dobrze ukształtować sobie ich wygląd, kiedyś pokażę wam pierwszy projekt braci Mournurden). Wtedy Alex również był jednym z ważniejszych antagonistów, przez zupełny przypadek. Wena wtedy tak ruszyła, że nasz książę wyrżnął paru ludzi z kadry nauczycielskiej i zastąpił Smitha w roli nauczyciela historii i tak, również wtedy szukał Raven. Razem z ziomkiem miałyśmy plan robienia w tej szkole jakichś schadzek, misji, walk i w dalszej przyszłości mieliśmy przejść do jakiejś wojny, istniał wtedy wymiar Kroxus, a raczej jego niewyraźny zarys. Pisałyśmy o tym, ta historia była tragiczna, jak na mój gust, ale i tak była z tego zabawa. Inspirowałam się wieloma filmami, a wymiary powstały dzięki grze Aion. Nazwiska, jak kogoś to ciekawy, oraz imiona demonów Eryka i Alexa, pochodzą ze stronki imiona drowów. xD

Stwierdziłyśmy, że przeniesiemy to na internet, pisałyśmy na moim profilu. Dotarłyśmy do 15 rozdziałów, dość rozbudowanych i wtedy bum, we wrześniu wszystko się skończyło i w sumie dobrze. Kiedy zakończyłam z nią współpracę, moja wyobraźnia stała się mniej ograniczona, powstali Ethan, Lawrence, duchy żywiołów, wymiary, światy, sama historia. 

I w ten oto sposób teraz jestem na etapie vol. 2 i serio to piszę. I jestem cholernie zadowolona z tego powodu. A jeśli kiedykolwiek będę chciała zrobić z tego coś większego, zapewne zabiorę się za jeszcze większą korektę. Mam zamiar zrobić z tego kiedyś książkę drukowaną, ale nie do sprzedaży, ot tak, dla siebie. Pobawię się trochę z designem i innymi takimi, to jest mój cel po skończeniu wszystkich volume. 

I tyle.

☆sketchbook☆Where stories live. Discover now