1.

12 0 0
                                    

Z trudem otwieram oczy, niewiedząc dlaczego przez moje powieki przebijają się tak silne promienie światła. Poczułam jak moje dłonie zanurzają się w piasku i gwałtownie wstałam na nogi. Rozejrzałam się w około , zdałam sobie sprawe, że jestem na pustyni, moje oczy obejmowały tone piachu, w którym zanurzały się moje gołe stopy.
- To tylko Sen, tylko sen Elodie!-powtarzałam ale coś podpowiadało mi, że się jednak mylę.
- To nie może być prawda-szepnełam, choć miałam ochotę krzyczeć.
Szłam przed siebie, wiedząc, że ta podróż i tak nie ma celu.
Szłam dobre pół godziny przed siebie, wpatrując sie w moje poruszające się z ciężarem stopy. Kompletnie zdezorientowana pogrążałam się w myślach.
-Jak to się stało?-zadawałam sobie to pytanie nie licząc na odpowiedź mojego rozsądku.
Opadłam na nogi, podniosłam wzrok do góry i ujrzałam zamazaną
sylwetkę. Niemogąc zdjąć spojrzenia z zbliżającej się postaci szybko się otrząsnełam. Ryszyłam w przeciwną stronę, biegłam z obawą. Jednak ten ktoś mnie dogonił, chwycił mnie gwałtownym ruchem za ręke i obrócił mnie w swoją stronę.
Był to chłopak wysoki, szczupły ,nieźle zbudowany z mocnym uściskiem ręki
-Jesteś tu sama?- powiedział do mnie przerażony tak samo jak ja.
-Tak.-odpowiedziałam pewnie tak żeby ukryć mój strach.
Puścił moją dłoń obrócił się tyłem i powiedział do siebie.
-Co jest?-popatrzył na mnie zdezorientowanym wzrokiem i zamilczał na dobre.
Ja nie mogąc wydusić ani jednego słowa poddałam się i ominełam go, dalej szłam bez celu.
-Ej!gdzie idziesz?
-Jak najdalej!-parsknełam z całego niedowierzania z tej dziwnej sytuacji.

Hej oto moja opowieść.
Mam nadzieje, że kogoś ona zainteresowała, jeśli tak to dzięki bo jest dla mnie ważna.
Pa.♡

SamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz