- Czemu ? - Leone nadal mnie pytała 

- Bo niedługo się o tym dowiesz , ale mogę ci powiedzieć - powiedziałem zmieniając głos na poważny - że z Night Ride przeżyją rewolucje tylko 2 osoby - kontynuowałem 

- Ale obiecuje ci , dopóki żyję w tym świecie zmienię los każdego z was i przeżyjecie rewolucję wszyscy - dopowiedziałem uśmiechnięty 

- Jesteś ciekawą osobą Corvo , całkowicie inną od tych których znam - Leone powiedziała odpowiadając mi uśmiechem - powiedz , jest sposób na dostanie się do twojego świata ? - zapytała mnie zaciekawiona 

- Pewnie jest , ale jaka to jeszcze nie wiem - odpowiedziałem 

- W takim razie trzeba znaleźć , pomogę ci szukać - powiedziała uśmiechając się do mnie szeroko 

Następna godzina lub dwie zajęły mi na rozmowie z Leone , o moim świecie , o Night Ride , ogółem o wszystkim o czym dało się rozmawiać . Po upływie tego czasu do jadalni wszedł triumfalnie Lubbock.

- Tatsumi został odbity ! -  zielonowłosy chłopak ogłosił wszystkim znajdującym się w jadalni (czyli mi i Leone)

Za nim do jadalni weszli Tatsumi trzymany przez Akame 

- Tatsumi i powiedz jak tam twoja upojna noc z Esdeath ? - zapytałem śmiejąc się z Leone (Której to powiedziałem dlaczego Tatsumi został porwany) [Dla osób które nie wiedzą polecam obejrzeć odcinek 10 anime Akame ga Kill]

Tatsumi nic nie powiedział , tylko zaczerwienił się cały . Po wejściu wszystkich do sali , zaczęliśmy świętować powrót Tatsumiego , z tego zdarzenia pamiętam tylko tyle że było dużo alkoholu. Była już noc kiedy się obudziłem zauważyłem że Leone wstaje właśnie , ja wstałem w tej samej chwili co ona . Rozejrzałem się po pokoju , widziałem paręnaście pustych butelek alkoholu , Tatsumiego i Lubbocka leżącego obok siebie oraz porzucane poduszki. 

- Idę się odbyć , jak byś mógł posprzątaj tu trochę - Leone powiedziała do mnie wychodząc z pokoju 

Ja tylko kiwnąłem głową , i zacząłem od posprzątania butelek , z tego co naliczyłem było ich około 15 lub 17. Po posprzątaniu butelek  , miałem zamiar poukładać poduszki , ale wtedy Lubbock wstał wystraszony.

- Ktoś nadział się na moje pułapki - powiedział wystraszony - ATAKUJĄ NAS ! - krzyknął wybiegając z pokoju 

Za nim ruszył Tatsumi . Ja przez chwilę nie wiedziałem co się dzieję , ale przypomniało mi się co działo się w mandze 

* CHOLERA * pomyślałem zakładając maskę i wyjmując swoją broń 

Wybiegłem z pokoju , dookoła słychać było już odgłosy walki . Po dotarciu do głównego korytarza zauważyłem walczących Akame i Lubbocka .

* Pomogę im * pomyślałem teleportując się w sam środek żołnierzy wroga 

W jednej chwili zwróciłem uwagę żołnierzy wroga , dzięki temu Akame i Lubbock mogli się skupić na jednym z dowódców piechoty wroga. Po zabiciu ostatniego żołnierza , spojrzałem , że czerwonooka i zielonowłosy poradzili sobie już z bossem .

- Chodźcie bitwa się jeszcze nie skończyła ! - krzyknąłem biegnąc w kierunku wyjścia 

Po wyjściu na zewnątrz , zauważyłem , że Leone , Tatsumi i Mine poradzili sobie ze swoimi przeciwnikami . Kiedy nas zauważyli podbiegli do nas i się zgrupowaliśmy. Zobaczyłem , że reszta atakujących nas żołnierzy otoczyła nas , lecz wtedy wszyscy poza mną i Tatsumim upadli na ziemię . 

- To gaz paraliżujący - stwierdziła Akame 

* Cholera gdzie jest Najenda już powinna tu być * pomyślałem 

W tej chwili na ziemię upadł wysoki mężczyzna z rogami na głowie .Tatsumi chciał go  zaatakować , ale ja go powstrzymałem od tego .

- Susanoo zniszcz wszystkich wrogów ! - Usłyszałem krzyk szefowej 

Spojrzałem do góry , zobaczyłem , że Najenda leci na czymś podobnym do wielkie manty , ale nie sama, lecz z zakapturzoną postacią .

- Zrozumiałem - Susanoo powiedział bezuczuciowo  

Nim zdołałem się otrząsnąć , Susanoo wymordował niedobitków armii wroga 

Wtedy Najenda wydała mu rozkaz ataku na stanowisko dowódcy wrogich jednostek , lecz po dotarciu nowego podwładnego , na miejscu dowódcy pojawiła się ogromna bestia , która pożarła ostatnich trzech żołnierzy znajdujących się w pobliżu i dzięki temu stała się większa.     Po spojrzeniu się dokładniej zauważyłem , że na głowie tego potwora znajduje się tułów oraz głowa dowódcy , wtedy jak patrzyłem się na sceny walki Susanoo z bestia , Tatsumi ruszył do ataku , ale nie sam, lecz z Akame na plecach . po dotarciu walka nie trwała już długo, Tatsumi zbliżył się jak najbliżej głowy potwora i rzucił w wystające części ciała dowódcy Akame . Jednym precyzyjnym ruchem ucięła głowę oprawcy wtedy potwór upadł i po krótkim czasie znikł. Kiedy walka się już skończyła Najenda wylądowała i kazała nam wejść na nas nowy środek transportu . Wtedy wcześniej zakapturzona postać zdjęła płaszcz i moim oczom ujrzała  się dziewczyna koło mojego, wieku o jasno czerwonych włosach , ze słuchawkami na głowie i lizakiem w buzi , miała czerwony kolor oczu . Najenda skomentowała tylko tyle , że czeka nas długa droga do nowej bazy. Wtedy też wiedziałem , że jak już wylądujemy będę mógł im powiedzieć następne rzeczy o ich przyszłości , a do póki nie wylądujemy wypytam Najende czy wie coś na temat tego demona .

________________________________________________________________________






You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 01, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Śmierć, Przyjaźń i trochę MiłościWhere stories live. Discover now