Życie płata nam figle, życie to trochę taka gra, w której to my jesteśmy główną postacią a ktoś kto patrzy na nas z góry, steruje nami niczym marionetki. Jedyne gdzie jesteśmy sobą jest to toaleta, więc tak naprawdę tam myślimy o najważniejszych sprawach.
Anastasia uwielbiała długie kąpiele, nie ważne czy woda była ciepła czy letnia, ważne było to, że mogła się skupić na własnym życiu i nikt jej w tym momencie nie przeszkadzał. Zapachowe olejki rozluźniały mięśnie, a głowa przestawała boleć od nadmiernych myśli w ciągu dnia.
Ashton lubił szybkie prysznice, wolał nie zadręczać się jakimikolwiek sprawami, wolał przeżyć życie na całkowitej wyjebce, bo w końcu co ma być to będzie, prawda?
Anastasia: odpisałeś/aś?
Ashton: eś, tak mi się wydaje :)
Anastasia: więc kim jesteś?
Ashton: nikim ważnym
Ashton: a ty nieznajoma/y?
Anastasia: a
Anastasia: w sumie to jestem nikim :)
Ashton: dlaczego napisałaś?
Anastasia: bo tak i już
YOU ARE READING
Bo tak i już | a.irwin
FanfictionDruga część "BO MOGĘ" Od znajomości do miłości - dzieli nas dużo, od miłości do nienawiści - wystarczy sekunda.