7 Like the moon

416 18 4
                                    

Lisa wyszła w nocy przez okno. Podążała wyciem wilka, który usłyszała. 

W parku zgubiła głos i starała się podążać za węchem. To też zgubiła.

Że też jestem taką ciotą, co nie potrafi ogarnąć -skarciła się w myślach Lisa.

Nagle poczuła uderzenie ciała z boku , co spowodowało przewrócenie.

-Niezłe włosy -skomentowała Jennie.

-Dzięki.

Tak, włosy Lisy były teraz krótkie do ramion oraz przefarbowane na blond.
Chae również przefarbowała się na rudo.

-Co Cię tu sprowadza? -spytała Jennie schodząc z Lisy.

-Słyszałam coś, kiedy zaczniesz mnie uczyć?

-Ale co słyszałaś? Powiedz mi, to ważne. 

-Wycie wilka słyszałam to se wyskoczyłam przez okno i pobiegłam w tą stronę, ale jak to ja, ciota, przestałam to słyszeć i czuć jego zapach.

-Czas na trochę teorii -Jennie pstryknęła palcami -osoba, którą słyszałaś to był twój alfa lub członek stada. Wybiegłaś, ponieważ to jest odruch. Nawołujemy siebie, gdy potrzebujemy pomocy i tym podobne.

-Czemu przestałam go słyszeć?

-Zapewne tego chciał. Alfa na początku Cię sprawdza. Koniec teorii czas na praktykę. Wstań i chodź za mną.

Doszły do wysokiego budynku, który mimo wszystko nie wyglądał na normalnie zamieszkały.

-Witam, w naszym świecie.

Lisa podążała za Jennie. Pojechały windą na 9 piętro i poszły do drzwi na samym końcu korytarza.

Za drzwiami była sala ćwiczeń. W jednym roku zawieszone były dwa worki bokserskie. W innej części sali były przyrządy do ćwiczeń sztuk walki. Nunczako, kije i takie tam. Podłoga była zrobiona z miękkiego materiału który pokrywał panele.

-I co teraz? -spytała Lisa rozglądając się i zatrzymując wzrok na Jennie.

Tamta zamachnęła się i uderzyła blondynkę w twarz.

-Czemu to zrobiłaś?! -krzyknęła Lisa.

-Wkurzyłaś się, co?

-No trochę słabo -Lisa wstała i rzuciła się na blondynkę, lecz znów została powalona na ziemię.

Po kilku kolejnych nie udanych próbach pokonania Jennie Lisa czuła jak jej  wściekłość wzrasta prawie do maksimum.

-Wściekłość to jeden z powodów przemiany. Jesteś wściekła i pewnie chcesz poszarpać moją skórę na kawałki -mówiła pewnie Jennie.

-Chcę poszarpać twoje kości.

-No to też. To naturalne  u wilkołaków. Walczymy z tym, ale taka jest nasza natura. Jesteśmy jak księżyc. Z początku jesteśmy ciemni, nie umiejący wiele. Z czasem uczymy się nowych umiejętności i możemy w pełni nimi świecić. Tam masz worek wyżyj się. Trening zakończony -powiedziała Jennie i wyszła z sali.

*

Lisa szła wolno do szkoły z Chae.

-No i wtedy tamten gościu powiedział do mojego taty, że jest gejem i ma nadzieję, że on też, bo go cholernie pociąga -opowiadała rudowłosa -A co u Ciebie?

-Po za tym, że czuję się dziwnie to ok.

-Idziemy po szkole na lody?

Young WolvesWhere stories live. Discover now