Po jakiś dwóch godzinach gdy wszystko wróciło do normy czyli, burza zniknęła a światło wróciło, lekarze postanowili ją spróbować obudzić. Udało im się to. Jednak zaczęła krzyczeć i próbowała uciec z łóżka. Powstrzymałem ją i mocno do siebie przytuliłem.

- NIE! NIE! Nie chce tam wracać! Nie zamykaj mnie tam! Błagam! Będę grzeczna! NIE!~- nie wiem o co chodziło, ale ja i pewnie lekarze domyślili się, że musiała jej się kiedyś dziać wielka krzywda. Lekarzom udało się jej dać lek uspakajający, po kilku minutach zaczął działać i usnęła. Chciałem z nimi porozmawiać. Więc zaprosili mnie do swojego gabinetu.
- Wie Pan co jej jest? Dlaczego tak się zachowywała?- zaatakowałem go pytaniami gdy tylko usiedliśmy.

- Po zachowaniu pana dziewczyny, mogę teraz stwierdzić, że jestem w stu procentach przekonany co do jej bolesnej traumy. Boi się burzy, ciemności i ma klaustrofobie. Jej przeszłość musiała być bardzo bolesna i traumatyczna, inaczej by teraz się to nie ukazywało, przy tych czynnikach fobii. Będzie jej potrzebny psychiatra i leki uspakajające. Najlepiej jak ktoś będzie cały czas przy niej. - nie mogę w to uwierzyć. Wtedy sobie z czegoś zdałem sprawę.

- Panie doktorze. Niedawno zauważyłem na jej rękach stare blizny, po cięciach i innego tego typu. - lekarz na mnie spojrzał.

- Nie tylko na jej rękach, widziałem masę taki blizn na jej całym ciele. Musi ktoś ją chronić aby sobie nic nie zrobiła. Jeśli chodzi o jej babcię. Przykro mi ale nie mam dobrych wiadomości. Wylew był zbyt rozległy i pacjentce nie zostało zbyt wiele czasu. Nie wiesz może czy ma ona kogoś jeszcze z rodziny?

- Niestety, nie. Nie wiem tego, bo nigdy nie widziałem jej rodziców. Nigdy o nich nie mówiła.- mężczyzna tylko pokiwał głową. Do gabinetu przyszła pielęgniarka i powiedziała nam, że Nyla się obudziła. Poszedłem do niej, usiadłem na krawędzi łóżka i spojrzałem na nią. 

- Prze-Przepraszam, jeśli zrobiłam Ci coś. - w jej oczach widziałem żal i smutek, który zamienia się w cierpienie. 

- Nic mi nie zrobiłaś, a nawet gdyby nie miałbym o to do Ciebie pretensji.- uśmiechnąłem się lekko aby dodać jej otuchy. Usłyszałem huk otwierających się drzwi. Spojrzałem w tym kierunku. Stał tam jakiś mężczyzna, kobieta i jakieś dziecko. Nie rozumiałem o co chodzi. Spojrzałem na dziewczynę, była przerażona.

- Córeczko, tak długo Cię szukałem.- córka? Czyli ma rodzinę? Mężczyzna do niej podszedł, ale coś mi tu nie pasowało. Nie tak wygląda radosna córka, która tak długo nie wiedziała swojej rodziny. Złapał ją za nadgarstek.

- A! NIE DOTYKAJ MNIE! NIE PODCHODŹ! WYNOŚ SIĘ  STĄD!- krzyczała gdy wyrwała się z jego uścisku. Wiedziałem, że coś jest nie tak. Czemu zawsze muszę mieć kurde rację? Chciałbym chociaż raz jej nie mieć. Odepchnąłem faceta od niej, tak że aż się zachwiał kilka kroków w tył. 
- Co tu się wyprawia!- wszedł lekarz.- Państwo kim są?

- Jej rodzicami. Uciekła z domu kilka miesięcy temu. Wreszcie ją znaleźliśmy, a ten nie pozwala do niej podejść.- lekarz spojrzał na mnie, potem na dziewczynę. - Chyba mam prawo zabrać stąd moją córkę?!- podniósł głos.

- NIE! JIMIN! JA NIE CHCE!- podbiegłem do niej i wtuliłem w siebie. Płakała, była roztrzęsiona. 

- Przestań pierdolić i wracasz do domu! Głupia gówniaro!- no tak to nie będziemy gadać.

- PO CO?! ŻEBYM DALEJ BYŁA TWOIM WORKIEM TRENINGOWYM?! NIE CHCE! ZABIERZCIE GO STĄD! BO ZNOWU MNIE ZAMKNIE! JA NIE CHCE!- to co powiedziała, aż zmroziło mi krew w żyłach.

- To ty jej to zrobiłeś! Ty się nad nią pastwiłeś, biłeś i zamykałeś w jakiś ciasnych pomieszczeniach! To byłeś TY! I TY SIEBIE OJCEM NAZYWASZ?! A pani?! też nie jest pewnie lepsza! Ty skurwysynie!- nie wytrzymałem i struna pękła. Rzuciłem się z pięściami na faceta. 

- Przestań! Proszę! JIMIN!- nie panowałem nad sobą. Gdybym mógł zabiłbym go tutaj. - OPPA! PRZESTAŃ!- ocknąłem się. Oderwała mnie od niego i wtuliła się we mnie. 

- Przepraszam, promyczku. Przepraszam.- uspokoiłem się. Policja przyjechała bardzo szybko. Zabrali całą trójkę. Ja miałem przyjechać na komisariat później aby złożyć zeznania. Nie mogłem jej tak o po prostu zostawić. Jestem za nią w pewnym sensie odpowiedzialny. Poszedłem do łazienki, aby obmyć ręce z krwi. Nie chce aby Nyla je widziała. Gdy wróciłem do pokoju, postanowiłem jak na razie nie wychodzić i zostać przy niej. Zastanawiam się jeszcze czy powie mi coś na temat tego gościa, z którym chodziła. Wszystko opowiedziała Sudze. Ciekawe, czy mi też opowie. Co z tego, że ja już wszystko wiem. Chce to od niej usłyszeć. Nawet jeśli okaże się to prawdą, w życiu jej samej nie zostawię. Ciekawe ile jeszcze ma sekretów?

=================================

I co podoba się? Już chyba wiem jak kto zakończę. Ale nie powiem. 

Mam nadzieję, że się podoba. Pisałam to prawie tydzień. Nie mogłam się zdecydować, co ma być następne. UGH!!

A teraz idę sobie pograć w ELSWORD. Pewnie wiecie co to a jak nie to możecie sobie zobaczyć. Powinno się spodobać osobom, które lubią anime. 
Papa!

Piosenka w mediach:
  Tiësto & KSHMR feat. Vassy - Secrets (Official Music Video)  

Dreams | Jimin [wznowione]Where stories live. Discover now