[Z] Przed bitwą...

169 8 6
                                    

Dziś zapoznamy się z trzyczęściową opowieścią ałtorstwa Itharinna. Zaznaczam od razu, że nie mam pojęcia o źródle tego tworu. Przy okazji, ałtorka sama się zgłosiła.

Gatunek: Fanfiction, fantasy

Opis: "- Stwórco! Czemu mi to zrobiłeś? Kapłanki mówią o twej wielkiej dobroci i miłości do ludzi więc, powiedz mi: gdzie ona jest? Gdzie jest twa sprawiedliwość? Zsyłasz smutek i śmierć na prawych i wiernych, a tymczasem mordercy, złodzieje, gwałciciele i zdrajcy krążą bezkarnie po tym marnym świecie.[...] [...] Tak każesz wiernych sobie i ojczyźnie? Tak karzesz kochającą się rodzinę?

Pogódź się z przeszłością,
By nie psuła ci teraźniejszości.
z książki Bóg nigdy nie mruga (Regina Brett)"

Przecinek przed "więc", nie po tym słówku. W ostatnim wersie "z" powinno zostać napisane wielką literą. I to tyle, tak mi się wydaje. Opis dość zachęcający, nie powiem.

Błędy i plusy, ponieważ nie chce mi się rozdzielać tych rzeczy

- wielki plus za użycie spójnika "toteż". Tak po prostu, bo bardzo go lubię i mam do niego sentyment

- "To moja pierwsza, poważna" przecinek jest tu zbędny

- "zobowiązuje do powagi i godnej reprezentacji, o co, dbałam" drugi przecinek również jest zbędny

- "Matka przygotowywała mnie od dzieciństwa na poważną szlachciankę, a ojciec na honorową wojowniczkę." wychowywała pasowałoby dużo bardziej

- "Dzięki temu wiem, jak zachować się w różnych sytuacjach, wymagających manier, lecz dworska polityka, rozmowy o modzie, pikantnych plotkach, literaturze oraz komentowanie jakości przyjęcia, nijak ma się do normalnego życia." za, dużo, przecinków i za mało sensu

- "Kiedyś sobie nie radziłam z problemami codzienności, co zdawało się zadziwiająco często, najpierw modliłam się do Stwórcy, lecz to rodzice zawsze służyli najlepszą radą i pomocną ręką." Przepraszam, to wina niespania od dwudziestu godzin, czy to zdanie naprawdę nie ma sensu?

- "Miałyśmy z Orenią dużo tematów do rozmowy na długie godziny i to niekoniecznie najświeższych plotek szlacheckich sfer." Ale... Fleksja?

- "Oren był pełnym życia, zapalczywym, chętnym do wojaczki, pełnym energii ośmiolatkiem, przy którym nawet dwudziestopięcioletnia ja czułam się staro pod względem kondycji" Naprawdę nie rozumiem ostatniej części tego zdania...
Uważasz, że starsze osoby mają słabą kondycję? Dyskryminacja! Nie, poważnie, znam kilka osób po sześćdziesiątce, które chodzą po górach więcej, niż ja kiedykolwiek będę...

- "niedaleko sporego, sędziwego, dębu" Myślicie, że idealna ilość przecinków? Pozwólcie, że wraz z Obamą wyprowadzę was z błędu:

- "niedaleko sporego, sędziwego, dębu" Myślicie, że idealna ilość przecinków? Pozwólcie, że wraz z Obamą wyprowadzę was z błędu:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wattpadowe AntydziełaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz