O tym jak wygląda moje życie w liceum

7 0 0
                                    

Kiedy zaczynasz chodzić do liceum myślisz, że twoje życie zmieni się o 180 stopni. Idąc tam umiesz już robić sobie kreski, opanowałaś technikę korzystania z tamponów, najprawdopodobniej przeżyłaś już swój pierwszy żałosny pocałunek a chłopcy w końcu dojrzewają. Wydaje ci się, że zaczniesz nowe życie jakości High School Musical u boku Troy'a.

Jednak rzeczywistość jest inna, poprawka, moja rzeczywistość jest inna. Zaczynając trzecią klasę moje osiągnięcia wynoszą około -2345. Wciąż nie ogarnęłam techniki robienia makijażu, moje umiejętności kończą się na nakładaniu tuszu do rzęs.  Nie odważyłam się korzystać z tamponów ( za cholerę nie wiem jak je włożyć ..) A moje najśmielsze kontakty damsko-męskie kończą się na przytulaniu kuzynów podczas  Świąt Bożego Narodzenia.

Tak, świadomie mogę nazwać się licealnym przegrywem . Pogodziłam się z tym faktem już w połowie pierwszej klasy kiedy mieliśmy przećwiczyć na wf'ie walca a Peter Black- otyły chłopak z mojej klasy który jako jedyny z chłopców nie znalazł pary do tańca  zamiast poprosić mnie (ostatnią dziewczynę bez partnera) poprosił naszą nauczycielke wf'u (ona ma 59 lat do cholery!)

Na początku nie było łatwo, jednak po pewnym czasie zaakceptowałam to, że nie jestem zbytnio lubiana. Brak przyjaciół zastąpiłam Internetem, książkami, serialami i filmami.

Teraz zaczynam mój ostatni rok. Nie spodziewam się wielkiej zmiany, tego, że nagle ludzie zaczną mnie lubić . Po prostu w spokoju chcę przetrwać, jeść słodycze i oglądać Grę o Tron.


Everything Has ChangedWhere stories live. Discover now