3. "It's new beginning"

Start from the beginning
                                    

- Nie daj się prosić - powiedział z przyjaznym uśmiechem.

Przysięgam, że jeśli nie poznałabym go w takich okolicznościach w jakich miałam „przyjemność" się znaleźć to z pewnością śliniłabym się na jego widok.

- Chloe?

- Huh? - spojrzałam na chłopaka i dostrzegłam, że nie udzieliłam mu odpowiedzi.- No w sumie, jeśli nalegasz to w porządku.

- Świetnie - powiedział entuzjastycznie patrząc na mnie i otworzył mi drzwi od strony pasażera, gdy już znaleźliśmy się obok samochodu.

Widząc jak chłopak obchodzi samochód uśmiechnęłam się.

Chloe, nie bądź głupia. To morderca - powiedział mój wewnętrzny głos, ale ja postanowiłam go nie słuchać.

Isaac odpalił samochód i ruszył wzdłuż ulicy.

Gdy zauważyłam, że nie skręcił w ulicę, która prowadziłaby do mojego domu zerknęłam na niego.

Zmarszczyłam brwi i otworzyłam usta.

- Nie tutaj skrę..

- Wiem - przerwał. - Chciałbym z Tobą porozmawiać zanim odwiozę Cię do domu.

- Ahaa - powiedziałam przedłużając samogłoskę „a". - A gdzie zamierzasz ze mną rozmawiać?

- U mnie w domu - skwitował zaciągając się dymem z papierosa i wysuwając za okno lewą rękę podczas gdy prawą kontrolował kierownicę. Uśmiechnął się i spojrzał na mnie.

No oczywiście. Spotkałam go zupełnie przypadkiem, a on miał wszystko zaplanowane.

Jechaliśmy wzdłuż ulic aż znaleźliśmy się na przedmieściu. Chłopak zaparkował pod mieszkaniem i wysiadł z samochodu. Zerknął wzrokiem na prawy błotnik i obtarł jakiś punkt kciukiem. Chwilę później podniósł się i otworzył z uśmiechem drzwi od strony pasażera.

Spojrzał w moje oczy i zaczął prowadzić mnie w kierunku domu, a następnie w kierunku pokoju, w którym mieszkał. Weszłam na środek pokoju i zaczęłam zsuwać mój ukochany pudrowy sweter z ramion. Obróciłam się i zobaczyłam, jak chłopak oparty o ścianę wpatruje się we mnie.

Spojrzałam na niego i uniosłam brwi widząc jak zerka w moją stronę ze znaczącym uśmiechem jednocześnie zamykając lewą ręką drzwi.

Zsunęłam z głowy okulary przeciwsłoneczne i położyłam na komodzie.

Czułam wciąż na sobie wzrok chłopaka.

- Podniecasz mnie - powiedział idąc w moją stronę. Dopiero wtedy zorientowałam się, że trzymam sweter zsunięty do połowy moich ramion. Przygryzłam w skupieniu dolną wargę widząc jak chłopak się do mnie przybliża.

- Tak? Jakoś nie widać tego po tobie - powiedziałam z uśmiechem i usiadłam na łóżku zdejmując buty. Westchnęłam cicho patrząc na niego i uśmiechając się delikatnie unosząc jeden kącik ust ku górze.

Podniosłam się chwytając swoje buty i stawiając je obok drzwi wejściowych do pokoju. Wtedy poczułam jak coś mnie łapie za ramię. Podniosłam się i spojrzałam na Isaaca stojącego za mną.

- Mam zdjąć spodnie żebyś zobaczyła?

Chłopak uniósł brew z zadziornym uśmiechem. Obserwował moje ruchy przygryzając swoją dolną wargę. Położył dłoń na moim biodrze i przyciągnął mnie stanowczo do siebie lustrując wzrokiem z uśmiechem.
- Mówiłem, że nie lubię, gdy ktoś mnie specjalnie podnieca - powiedział patrząc dokładnie w moje oczy.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 10, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

All Or NothingWhere stories live. Discover now