~2~

1.1K 38 67
                                    

Ok, powtórzmy...
Moja mama, jedyna osoba której tak naprawdę ufałam całe życie mnie okłamywała. Zostałam porwana przez dwujke demonów. I jeden nazwał MNIE księżycem!?

- Zaraz, jak ty mnie nazwałeś!? Gdzie jedziemy ?! Kim jesteście?! Kim ja jestem...? O co tu chodzi!?

-stop!- przerwała mi szaro skura kobieta- no dobra...  Jedziemy do wodogrzmotów małych. Ja jestem demonem o imieniu Ashila, ale wolę jak muwi się do mnie Ashli, a ten tu to Zuko. A resztę opowiem ci jak dojedziemy na miejsce... To nie jest  rozmowa ja tą chwilę...

-oj tyle jej wstarczy Asz...- powiedział znudzony, a jednak brzmiało to groźnie. Włączył muzykę, Boże naprawdę on słucha metalu?! No bardzo oryginalne...- wiesz że ja słysze twoje myśli.

Zaniemówiłam. Ups...
Po dwóch godzinach zasnęłam. Obudziła mnie demonica. Dotarliśmy? Ah.. jak tu pięknie... Drzewa zwierzęta i skrzaty. Zaraz zaraz co!? Skrzaty!? Obruciłm się, ale nic tam nie było. Wydawało mi się? Ale ja nigdy nie miałam problemu z oczami, no trudno. Stanęliśmy przed małym domkiem w leśe.

Gdy wyszłam z auta przewróciłam się. Głupie łańcuchy -ekhem- kaszlnełam i spojrzałam się na demona ten się uśmiechnął, i zdjoł mi łańcuchy. No prawie te na nadgarstkach został. Swoją drogą były bardzo ciekawe. Lewitowały i były niebieske.
Nic mnie nie zdziwi. W końcu właście mnie porwały dwa demony!!

Weszłam do środka. Coś się stało?  Łańcuchy!? Nie ma ich? Nie ma! Tak! Jestem wolna! Wybiegłam z domu. Jestem wolna! Zaraz zaraz, co?!! Mam je na rękach!

Stop! Co się dzieje?! Weszłam do domu, jestem wolna. Wychodze z domu, mam łanicuchy?!

Spojrzała na Ashile, ona pękła z śmiechu. Zuko też się uśmiechnął.

- nie myśl sobie że, nie używamy magi- powiedział demon. Jak ja go nie lubię.

Weszłam do środka. No dobra... Był cudowny. Mała drewniana chatka.
Korytarz prowadził bo ogromnego salonu a tam był kominek!! A myślałam że demony wolą zimno...
Za salonem była kuchnia i schody. Weszłam na durę była tam łazienka i 3 sypialnie. No i ten pokój...
Wielkie czarne drzwi z złotym napisem "Nie Wchodzić!"
Odruchowo złapałam za klamkę...

-ehem! Czytać nie umiesz- to był Zuko. Chyba nigdy nie byłam tak przestraszona. W głosie było słychać złość. Powoli się obruciłam. Wielki, dobrze zbudowany mężczyzna. Gęste brązowe włosy zakrywały mu czoło. Czarna szata długa do ziemi. Ręce mniał skrzyżowane na piersi. Bałam się, cholernie się bałam.- ić do pokoju który ma na drzwiach księżyc. Teraz!

Posłusznie weszłam. Hm... Nie był zły. No dobra był silny! Ściany miały wzur Galaxy, sufit z resztą też. Na środku​ stało dwu osobowe łużko z czarną pościelą i baldachimem. Ja cię! Nareszcie mam baldachim!! Co prawda jest czarny ale jednak to baldachim!! Białe biurko i krzesło  z gwiazdozbiorami. Wielka szafa. Otworzyłam ją... Że cztery szaty, podobne do tych co miały te demony. Kilka czarnych sukienek z gwiazdami i Galaxy, bluz z tym samym wzorem, czarne spodnie i... Chyba jedyna jasna rzecz... Błekitna sukienka z srebrnym pasem, czy on mniał wyrzeźbiony księżyc?! Tak! Była piekna. Zobaczyłam niżej. Buty, głuwnie na obcasie, do kolan  no i wszystkie czarne. Kilka mniało gwiazdozbiory. Przykuło moją głowę jedna para płekitnych baletek, z srebrnymi księżycami na kostkach. Pewnie do kompletu.
Wyżej była pułka z ozdobnymi na głowę. Kilka czarnych opasek, jakiś cylinder, i jagby, wztąrzki? Tak, to były wstążki z bryloczkami... Gwiazdozbiory takie jak wielki wóz, niedźwiedzica, lew i takie. Kilka wstążek miało księżyc, odziwo było kilka kolorów takich wstążek. Ubrałam się w jasny komplet (tamta sukienka i balerinki) wzięłam jasno niebieska wstążke z księżycem.
Zeszłam na duł. Tam czekała na mnie Ashile.

- zaprowadzę ciebie w fajne miejsce...

-no to idziemy...- nie pewnie poszłam z nią do lasu. Był piękny... Zaraz zaraz, łańcuchów też nie było. Usiadła na kamieniu gdzieś w środku lasu, usiadłam obok niej...

- ah.. opowiem ci chistorie

- będzie o mnie?

-tak...

__________________________________________________________________________________

Ciąg dalszy nastąpi xD
Jestem okrutna.. no sorry ale mój limit to 500 słów, a teraz ich mam 635 słów. No trochę ponad...

Do zobaczenia i niech Bill będzie z wami! 😘

Do zobaczenia i niech Bill będzie z wami! 😘

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja tak widzę tą sukienkę

Kim Ja Jestem? || Wodogrzmoty Małe ||(Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz