Właściwie to dwa - pomyślałam - i szczerze mówiąc pozwoliłabym mu na jeszcze więcej...
- Po prostu nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłam...
Gówno prawda przeżyłaś, ale nic z tego nie pamiętasz. Dlatego jak najszybciej musisz znaleźć Harry'ego.
- ... i to wszystko dla mnie jest takie nowe.
- Nigdy wcześniej się z nikim nie przylizałaś? - zapytała Darcy.
- Przestań o tym mówić tak wulgarnie - zmarszczyłam brwi. - Ale jeżeli o to chodzi to spokojnie jestem dziewicą, ale nie aż taką. Całowałam się z kilkoma chłopcami, ale nigdy nie czułam przy nich tego co czuję, kiedy całuję się z Harrym.
I nagle poczułam znajomy ból przeszywający moją głowę.
- A co czujesz? Powiedz mi Delilah. Powiedz mi co czujesz, gdy nasze usta się spotykają...
Jęknęłam z bólu i zaczęłam sobie masować skronie.
- Del wszystko w porządku? - zapytali chórem Darcy z Samem.
- Nie zbyt.
- Właśnie widać. Potrzebujesz czegoś? Może wody, albo....
- Na razie potrzebuję spokoju...
- Wiesz będzie trudno zważywszy na to, że znajdujemy się...- Sam przerwał w pół zdania.
- Ja się nią zajmę - usłyszałam za sobą głęboki głos. - Chodź.
Nim zdążyłam się zorientować silne ramię obejmowało mnie i prowadziło na zewnątrz.
- Dlaczego ciągle mnie krzywdzisz Harry, co? - zapytałam wściekła.
- Wszytko okej? - zapytał.
- Nie nic nie jest okej! - krzyknęłam.- Nie potrafisz tego zrozumieć, że kiedy wpychasz się nie proszony w moje myśli to czuję silny ból, który przyprawia mnie o mdłości?
- Domyślam się, ale...
- Ale co?! Uwielbiasz mnie torturować nie? Jakby nie wystarczało ci to, że samo moje patrzenie na ciebie jest dla mnie torturą...
Słodką torturą - dodaję w myślach.
- ...to całe myślenie o tobie i zastanawianie się co robisz.
- Myślisz o mnie? - zapytał z błyskiem w szmaragdowych oczach.
- Przecież znasz odpowiedź - mruknęłam.
Brunet uśmiechnął się lekko.
- Przepraszam nie chcę robić ci krzywdy. Ja chcę cię przed nią uchronić, ale nie mogłem się powstrzymać, kiedy mówiłaś, że podczas pocałunku ze mną czujesz coś kompletnie innego, nowego.
Westchnęłam.
- Po co mnie stąd wyprowadziłeś? Bo wiem, że nie tylko ci chodziło o mój stan.
- Zerwijmy się z lekcji.
- Co? - uniosłam brew.
- Musimy dokończyć naszą rozmowę, bo ktoś nam ją przerwał - oznajmił.
- A nie możemy zrobić tego tutaj? Teraz?
Pokręcił głową.
- Okej... to w takim razie gdzie mnie zabierasz? - zapytałam.
- Niespodzianka - uśmiechnął się.
Westchnęłam.
- No dobra - odwzajemniłam mu uśmiech.- Ale wiesz, że przez ciebie będę miała kłopoty?
- Wiem, ale wymyślimy jakąś dobrą wymówkę.
- U mojej mamy to nie przejdzie, tata jeszcze może uwierzy - przestąpiłam z nogi na nogę.
- Mam swoje sposoby - uśmiechnął się cwaniacko.
- Sposoby?
- Mhm...
- Co chcesz przez to...
Harry pocałował mnie w policzek. Poczułam jak zaczynam się rumienić.
- O tak o to mi chodziło. Ślicznie wyglądasz, chodź - powiedział i splątał nasze palce prowadząc nas dyskretnie do jego samochodu.
Kiedy już byliśmy w środku, chłopak przekręcił kluczyk w stacyjce. Zerknęłam w stronę szyby. Wprost na mnie z pełnym jadu wzrokiem gapiła się na mnie Ellena.
- Ellena nas zauważyła - powiedziałam.
- I co z tego?
- No nie wiem może to, że wygląda jakby chciała przegryźć mi tętnice i rzucić psom na pożarcie? Poza tym na stówę nas wkopie.
- Uspokój się. Nic jej nie jest, wydaje ci się - Harry pomasował mnie po udzie.
- Jasne, ale z tego co wiem jesteście blisko...dość blisko...- mruknęłam.
- Ale nie tak blisko jak ja z tobą - mrugnął.
Pokiwałam głową i wyjechaliśmy prawie nie zauważeni z parkingu.
》》》
Witam w kolejnym rozdziale ❤! Dziękuję za gwiazdki i komentarze❤!
Ps. Jak wam się podoba piosenka Sweet Creature? Dla mnie bomba!❤Co nie zmienia faktu, że nadal mam ochotę dokopać Hazzie, no ale wiadomo...MIŁOŚĆ ❤
Czy wy też macie wolne, bo MATURKI?😉
YOU ARE READING
Love Generation || H.S
FanfictionDelilah po śmierci babci przeprowadziła się wraz z rodzicami z Londynu do Cardiff w Walii. Już pierwszego dnia w nowej szkole spotyka chłopaka, który wbudza w niej zainteresowanie. Ten jednak próbuje ją od siebie odsunąć i za wszelką cenę ostrzec pr...
~ 14 ~
Start from the beginning