Część 21

415 38 23
                                    

Szybko pobiegłem za "parą"

Gdy byłem już dosyć blisko Natalia odwróciła się i spojrzała na mnie, później na niego, na kwiaty... I tak ciągle.
W końcu jej przerwałem
-Możesz mi wytłumaczyć? -powiedziałem stanowczym głosem
-Ta... Tak -przez chwilę się za wahała
-No to słucham -odparłem i popatrzyłem na kolesia stojącego obok
-Nie jesteś zły?
-Co za idiotyczne pytanie... Oczywiście że jestem -podniosłem trochę głos
-Możemy porozmawiać w domu?
-Ehhh... -zastanawiałem się przez chwilę ale myślenie przerwała mi ona
-Prosze -powiedziała ściszonym głosem

Perspektywa Natalii

Szliśmy przez centrum miasta gdy nagle Karol się zatrzymał.
-Co jest? -stanęłam przy nim i popatrzyłam mu w oczy pełne łez
-To mnie ciągle dręczy -wyksztusił to z siebie strasznie cicho
-Ale o co chodzi... -złapałam go za ramię i odsunęłam
-Kto to był? -podniósł szybko głowę i wytarl łzy
-Karol proszę nie teraz -odwróciłam się od niego i kawałek odeszłam
-Teraz... -znowu powiedział ściszonym głosem
-Umm... Jakby ci to powiedzieć
-Zdradzasz mnie? -nagle mi przetwał
-Nie nie nie... -zaprzeczyłam i automatycznie podniosłam głos
-To co?
-To jest tylko i wyłącznie mój kolega -popatrzyłam na chlopaka i zauważyłam gniew w jego oczach
-Ohh no tak bo ja koleżankom kupuje bukiet kwiatów i ide z nimi ma spacer -powiedział ironicznie
-Wiem to dziwne ale taka prawda
-Nie wiem czemu ale... Nie umiem ci zaufać w tej sprawie -poraz kolejny ściszył głos
-Ale Karol... Jezuu ja nie chce ciebie stracić...
-Natalia...
-Myślisz że zaryzykowałabym stratę ciebie?!Oszalałeś?!
-Może to i głupie ale...
-Nie... Nie chce tego już słuchać -odwróciłam się i odbiegałam z płaczem

Pobiegłam w ciemną uliczkę z myślą że nie będzie starał się mnie gonić...

Perspektywa Karola

Jeżeli znowu ją strace to sobie tego nie wybacze...
Ale teraz najbardziej się martwie o nią... I gdzie ona teraz jest.
Nie odbiera telefonów ani nie odpisuje na wiadomości.
Po godzinie szukania Natalii postanowiłem pójść po prostu do domu... Może ona tam będzie...

*Pół godziny później*
Gdy wchodziłem do domu zauważyłem zapalone światło w pokoju... To dziwne bo tylko ja mam klucze od domu i nikt inny nie może do niego wejść.

______________________________________

Czyżbym wróciła na wattpada?
Poraz 100000 chyba?
Otóż tak!
Kto się cieszy? :D

Zostaw gwiazdkę i komentarz dla zasięgu i żeby inni wiedzieli że wróciłam

Insta: n.blondyna
Snap: cookiedeathh

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 16, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Marzenia Się Spełniają | KaikoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz