Epilog

188 29 8
                                    

Dwójka zakochanych w sobie osób stała na przeciw sobie. Oboje zapłakani, smutni, ale w głębi duszy szczęśliwi.

- To niekoniec prawda? - załkał wyższy, wycierając łzy z policzków.

- Zawsze będziesz w moim sercu, nie chcę tego kończyć. - odparł szatyn, łapiąc twarz swojego ukochanego w dłonie.

- Kocham Cię. - szepnął Marco, łącząc ich usta w czułym pocałunku.

- Ja Ciebie też. Będę cholernie za Tobą tęsknił. - powiedział Goetze, mocząc łzami swoją koszulę.

- Obiecujesz, że przyjedziesz, jak tylko będziesz miał chwilę? - zapytał blondyn z nadzieją.

- Obiecuję. - przyrzekł, wtulając się w chłopaka. - Muszę iść na samolot.

- Zawsze będę Cię kochał. - odpowiedział, wypuszczając Mario ze swoich objęć. - Do zobaczenia.

- Do zobaczenia, kochanie. - po raz ostatni złożył pocałunek na ustach Reusa i wyszedł, zabierając swój bagaż.

Łzy Marco niekontrolowanie zaczęły spływać po jego policzkach, a on sam usiadł na podłodzę. Znowu siedział sam w mieszkaniu, po cichu płacząc i prosząc o towarzystwo. Dzwonek do drzwi zmusił go do wstania. Otworzył drzwi i spojrzał z bólem na osobę za nimi.

- Cześć, jestem Mario Goetze. Nowy członek Borussi Dortmund. - wpatrywał się w wyciągniętą dłoń szatyna.

Rzucił się w jego ramiona ze łzami szczęścia. Obejmując go z całych sił.

- Ty głupku, mogłeś mi wcześniej powiedzieć. - wyłkał w koszulę Mario.

- Wtedy nie byłoby niespodzianki. - odparł, wchodząc do pomieszczenia. - Już zawsze będziemy razem.

- Obiecujesz? - zapytał blondyn, patrząc mu w oczy.

- Obiecuję. - odparł, postawił Reus'a na podłodzę i uklęknął przed nim. - Czy pomożesz mi dotrzymać tej obietnicy i zostaniesz moim chłopakiem?

- Mario, będę najszczęśliwszy na ziemi. - szepnął blondyn ze łzami.

Szatyn wstał z kolan i ponownie złączył ich usta w pocałunku.

- Kocham Cię, zrobię wszystko byś był szczęśliwy. - powiedział Goetze, łapiąc go za dłonie.

- Więc po prostu bądź ze mną. - odparł z uśmiechem Marco.

*************************************

I tym sposóbem zakończyliśmy pierwszą część ich wspólnej przygody! Większości z Was spodobał się pomysł z kontynuacją, co niezmiernie mnie cieszy! Na razie zrobię sobie dwa tygodnie przerwy, by trochę nadgonić z rozdziałami, ale obiecuję, że to będą tylko dwa tygodnie! Tak więc do zobaczenia i miłego czytania ;) <3

I don't deserve you.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz