✯❂ONE-SHOT NA 15K❂✯

498 44 99
                                    

- Nico... pamiętaj o mnie... jestem przy tobie...

- Bianca?! Gdzie jesteś? Chcę cię zobaczyć!

- Tak bardzo chciałabym, ale... nie mogę. Możesz do mnie dołączyć...

///...\\\

Obudziłem się z wielkim przerażeniem. Poczułem, jak pot spływa mi po plecach, a oczy są pełne łez.

Ten sen śni mi się od kilku tygodni, a nadal jest dla mnie straszny. Bianca tak nie wyglądała... była radosna, kochana, szczęśliwa. Tutaj pojawia mi się jako osoba ponura, smutna i przestraszona.

Spojrzałem przez okno. Pierwsze promienie słońca oświetliły moją bladą skórę i podkrąrzone oczy od nieprzespanych nocy.

Wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki. Wziąłem długi zimny prysznic, by spłukać z siebie ten straszny sen.

Założyłem czarny t-shirt z białą czaszką, oraz w tym samym kolorze jeansy i trampki. Jeszcze przed samym wyjściem na śniadanie spojrzałem w lustro i przeczesałem swoje czarne, gęste włosy.

Otworzyłem drzwi i wyszedłem na dwór. Pod butami poczułem twardy żwir. Włożyłem ręce do kieszeni spodni i ze spuszczoną głową ruszyłem do pawilonu głównego.

...

Przyzwyczaiłem się, że siedzę sam przy stole Hadesa. Zawsze mi to nie przeszkadzało. Dzisiaj jednak czułem się samotnie.

Nie byłem jakoś głodny, dlatego zjadłem tylko jabłko. Już miałem zamiar odejść od stolika, gdy nagle usłyszałem:

- Mam nadzieję, że idziesz wziąć sobie dokładkę.

Spojrzałem na osobę, która to powiedziała. No tak... kto inny mógł w ogóle zwrócić na mnie uwagę?

- I tu się mylisz, Will. Idę na zajęcia.

Spojrzał na mnie groźnie. Jego niebieskie oczy nagle pociemniały. Wyglądało to przerażająco.

- Masz zjeść więcej, Nico. Zalecenie lekarza.

- Nie będziesz mi mówił, co mam robić - odparłem i odwrociłem wzrok.

- A właśnie, że będę. Robię to dla twojego dobra!

Zacząłem iść szybkim krokiem w stronę zbrojowni, ale poczułem delikatny ścisk na nadgarstku.

- Proszę... zrób to dla mnie i zjedz chociaż coś jeszcze!

- Daj mi wreszcie spokój! - wyrwałem się z uścisku i pobiegłem przed siebie.

Łzy płynęły mi po policzkach. Czułem się bezbronny i zły. Chcę już z tym skończyć. Mam już dość.

Zobaczyłem brzeg morza. Wielkie fale szalały jak nigdy dotąd. Poczułem pewność siebie. Zdjąłem trapki, rzuciłem je na piasek i pobiegłem do wody.

Popłynąłem trochę dalej od brzegu i zanurzyłem się pod wodę. Wszystkie dźwięki umilkły. Słyszałem jedynie szybkie bicie mojego serca.

Z zamkniętymi oczami płynąłem coraz bliżej dna. Poczułem, jak szybko tracę tlen. Zaczęło kręcić mi się w głowie. Pojawiły się mroczki.

✯❂Percy Jackson Zodiacs❂✯Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz