Byłam w szoku. Pierwszy raz mnie ktoś pocałował. To normalne ale ze szkolne ciacho!? Nie wierzę to się nie stało... To tylko moja wyobraźnia.
- Halo? Juliet? Żyjesz? - mówił z troską
- Yyy... Tak jasne wszystko jest ok. Ale... Czemu... - przerwał mi
- Czemu cię pocałowałem? - nagle wybuchł śmiechem.
- No takk. Jest tyle dziewczyn w szkole a ty akurat mnie całujesz.- powiedziałam ze zdziwieniem
- Ale ty jesteś wyjątkowa. A co nie podobało się księżniczce? - jego kąciki ust poszły w górę
- Wiem ze mnie nie kochasz... Przyznaj - smutnym głosem zapytałam ciacho
- Juliet... Proszę cię... Nie mów tak... Kocham cię - pocałował mnie w policzek
- Wiem ze kłamiesz ... Mnie nie oszukasz - krzyknęłam na cały głos, mam nadzieję że nikt tego nie usłyszał.
- Nie kłamie. Możesz mi nie wierzyć ale i tak cię kocham! - wykrzyczał na cały ,,regulator"
- Yhy... Uważaj bo ci uwierzę - lekko podniosłam głos ale zaraz tego porzałowałam
- Dobra! Nie to nie! Nie zmuszam! Rzegnaj! - i ... Wyszedł
Nagle poczułam się bardzo dziwnie...Hejka kochani!❤❤❤ Przepraszam za taką przerwę i za krótki rozdział😭😭😭
Zauwarzyłam dzisiaj że coraz więcej osób czyta moją opowieść z czego jestem bardzo wdzięczna💝💝💝
Zapraszam do następnego rozdziału który mam nadzieję że pojawi się w tym tygodniu ale nie obiecuję❤❤❤
![](https://img.wattpad.com/cover/94990472-288-k270957.jpg)