Rozdział 2.

21 1 0
                                    


Magda pov

Kolejny dzień mej nieodwzajemnionej miłości do Olafa, a efektów brak. Nawet ruchania nie było. Jak żyć, masakra. Już chciałam zrezygnować z robienia Dżesiki i Brajanka, kiedy wpadł mi do głowy niesamowicie genialny pomysł. Postanowiłam go zrealizować jak najszybciej. W tej samej chwili wybrałam numer znajomego gangstera, który był świetny w uprowadzaniu bezbronnych ludzi. Często mi się przydawała jego pomoc, ale o tym innym razem. Kiedy już wiedział co i jak, znalezienie go nie zajęło mu zbyt długo. Jeszcze tego dnia był w naszych rękach, a w rezultacie pod mostem jedząc poziomki i frytki, no mniej więcej.

Jedyną przeszkodą były sznury uniemożliwiające mu poruszanie się, w tym ucieczkę. Ja natomiast byłam zadowolona. Karmiłam go wykwintnymi potrawami, dokładnie tak jak Czarnecka Kędzior. Tyle, że tu było więcej uczuć, przynajmniej z mojej strony. Kiedy już miał w buzi którąś z poziomeczek podstępnie wykradałam mu ją wyćwiczonym języczkiem, jak niejedna łasica. Tak samo było, kiedy ja coś chciałam zjeść. On też sprytnie wykradał mi to języczkiem... No dobra, prawie. Tak naprawdę wypluwałam mu to do buzi, ale nikomu nie mówcie. Zresztą – jedno i to samo, co za różnica. Tak spędziliśmy ten dzień aż do wieczora.. wtedy przyszedł czas na psotki. Zagłębia mostu były do tego po prostu idealne. Rozłożyłam się wygodnie, a on mnie zaspokajał w ten, a nie inny sposób. Z drobną pomocą sznurów i owego gangstera. Mimo, że jego bff nie był duży, nie przeszkadzało mi to. Ważni byliśmy tylko my i nikt nie mógł nam przeszkodzić. Nagle usłyszałam dźwięk budzika i piękna historia dobiegła końca, a z nią cała moja relacja z chłopakiem.

Olaf pov

Całą noc nie mogłem spać. Byłem wkurwiony, no bo ja pierdole. Szukałem w internecie rzeczy, które mogłyby to powodować, lecz nie znalazłem nic konkretnego, a nie podejrzewałem nawet, że ktoś mógłby o mnie myśleć.. Chociaż ostatnio trochę się działo, jeśli chodzi o zainteresowanie innych moją sztosową osobą. Nagle coś mnie tknęło, by napisać do pewnej osoby. Tylko której.. Może to było głupie, ale kiedy o tym pomyślałem wiadomość była już wyświetlona przez dziewczynę. Nie chcąc się skompromitować jeszcze bardziej wylogowałem się, co było bardzo dojrzałe, wiem.

Nie było dzisiaj szkoły więc postanowiłem wyjść gdzieś żeby o tym  nie myśleć. Pierwszy raz przejmowałem się takim czymś. Czy to coś znaczyło? Sam nie wiem. Możliwe, że tak. Mimo wszystko chciałem odsunąć od siebie te myśli, jednak okazało się to trudniejsze niż mogło mi się wydawać. Chyba musiałem to przemyśleć, a najlepsza do tego była nikotyna.

Magda pov

Mimo, że miałam przerwę świąteczną i czas wolny od szkoły nie potrafiłam się tym cieszyć. Moje myśli zapełniał Olaf. Tak bardzo chciałam znów zobaczyć jego plecy, tak jak w galerii.. Czy to w ogóle możliwe? Miłość jest okrutna. Ledwo się zaczęła, a już rani. Masakra.
Myślałam też nad moim snem. Widziałam go z daleka, wymieniłam może 3 wiadomości, a już mi się śni? To chyba nie jest normalne. Przynajmniej tak mi się wydaje.

W tym samym momencie przyszła do mnie wiadomość. Miałam zamiar sprawdzić kto jest jej autorem i dalej rozmyślać o Olafie, lecz to co zobaczyłam przerosło moje oczekiwania. To on. Nie wysilił się pod względem długości, lecz po przeczytaniu zamarłam.

"Śniłem ci się?"

Kurwa, skąd on to wie? Chyba mi nie czyta w myślach.. A może jednak powinnam się zacząć nad tym zastanawiać? Mam nadzieję, że nie wie co się w tym śnie działo, bo jeśli tak, to pozostaje mi tylko zabicie siebie i to już nie na żarty.

***

Kto by się spodziewał czegoś takiego? Masakra, psychiczne, patola.

ps Gratuluję zgubienia się w internecie!

ps2 Historia jest pisana częściowo na faktach.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 28, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Fajny uśmiech.Where stories live. Discover now