Luna wraz z Matteo wiodą szczęśliwe i spokojne życie. Aż do dnia dzisiejszego. Zdarzy się coś co będzie decydowało o dalszym ciągu ich małżeństwa. Czy małżonkowie będą razem już na zawsze ? Okaże się w tym i dalszych rozdziałach. Zapraszam do czytania.
Poniedziałek rano godzina 9:23
**Matteo**
Hm.. Która to godzina ? Muszę spojrzeć na zegarek. Ooo 9:23. Trochę wcześnie chyba się jeszcze położę spać albo pójdę zrobić sobie i Lunie śniadanie, a potem ją obudzę pięknym całusem. Albo nie teraz ją obudzę i potem ugotujemy coś razem.
- Luna kochanie wstań - powiedziałem i pocałowałem ją w policzek
- Co ? Nie ja chcę jeszcze spać
- Mam dla ciebie niespodziankę
- Jaką ? - natychmiast pełna energii podniosła głowę z poduszki
- Haha wiedziałem, że od razu się obudzisz
- Czyli żadnej niespodzianki niema ?
- Jest
- Jaka ?
- Ja
- Przecież ty jesteś moim światem
- I twoją niespodzianką zawsze jak się budzisz rano
- Tak wiem
- To dobrze. Kocham cię
- Ja ciebie też
Po chwili Luna szybko wstała wzięła swoje rzeczy i pobiegła do łazienki. Matteo przeraził się i spytał się co się stało. Dziewczyna odpowiedziała mu, że zaraz musi jechać do Niny ponieważ ma z nią ważne spotkanie. Matteo powiedział, że niema się tak śpieszyć bo jeszcze sobie coś zrobi. Luna po 30 minutach wyszła z łazienki, zeszła na dół po schodach i poszła do kuchni po kluczyki od auta, już chciała wyjść gdy Matteo chwycił ją za rękę i powiedział, że nigdzie nie wyjdzie jeśli się z nim nie pożegna. Dziewczyna pocałowała go i wyszła z domu. Potem wsiadła do auta i wyjechała na ulicę. Na krzyżówce skręciła w prawo i nagle nie spodziewanie z naprzeciwka wyjechał samochód który wjechał w maskę samochodu Luny. Potem ktoś zadzwonił po policję oraz karetkę. Po niedługiej chwili ambulans karetki był na miejscu i zabrał nieprzytomną dziewczynę do szpitala gdzie lekarze będą walczyli o jej życie.
Ciąg dalszy nastąpi niedługo. Dziękuję bardzo za cierpliwość. Proszę żeby pisać w komentarzach co myślicie o tym rozdziale. Wiem że miał być happy end ale teraz jeszcze go niema. Lecz będzie niedługo. Matteo będziesz szczęśliwy na samym końcu książki. A co będzie z Luną narazie nie mogę zdradzić.
YOU ARE READING
Soy Luna - Lutteo
FanfictionBędzie to opowieść o Lunie i Matteo, którzy przeżyją wspaniałe chwile w swoim życiu. Będą małe i duże problemy lecz na końcu wszystko dobrze się skończy.