3 miesiące później
**Luna**
To mój wielki dzień. Muszę dobrze wyglądać. Musi być idealnie
**Matteo**
To już dziś za chwile powiemy sobie tak w kościele. Jestem tak bardzo szczęśliwy i zestresowany.
- Gaston
- Co ?
- Ile mamy czasu ?
- 30 minut
- Co ?
- Spokojnie będzie dobrze
- Musi być !!
- Wiem wiem..
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Nina proszę musimy się pośpieszyć
- Wiem Luna ale jeszcze poczekaj chwilkę
- Dobrze
- Okej już możemy jechać
- Ciekawe czy Matteo jest już w kościele
- Tak jest
- Skąd wiesz ?
- Gaston mi napisał, że już są i czekają na nas
Po chwili Luna wraz z Niną wsiadły do samochodu i pojechały do kościoła. Gdy już były na miejscu zaczęła się ceremonia zaślubin. Po tej ceremonii była zabawa na wrotkowisku. Na drugi nowożeńcy zaczęli się przygotowywać do nocy poślubnej.
Dziękuję bardzo wszystkim
YOU ARE READING
Soy Luna - Lutteo
FanfictionBędzie to opowieść o Lunie i Matteo, którzy przeżyją wspaniałe chwile w swoim życiu. Będą małe i duże problemy lecz na końcu wszystko dobrze się skończy.