Część 1

48 2 0
                                    


Ściemniało się patrze na zachód słońca , wiem że muszę wrócić ale to boli i jestem na nich zła a nawet wściekła że mnie okłamywali , ale nie znam prawdy , czeka mnie rozmowa z rodzicami ,ale na razie nie mama  siły nie wiem czy kiedykolwiek to im wybaczę  . Piękny zachód słońca , schodzę  powoli  z błoni z boiska i kieruje się w kierunku domu , na dźwięk zamykanych drzwi wychodzi mama .

-Gdzieś ty była przez osiem godzin , martwiłam się dzwoniłam , wiem że to co usłyszałaś było...- sponurzałam nią jak na głupią

- Idę  spać , to nie ja okłamywałam swoją córkę , to nie ja zrujnowałam jej życie .Na dzisiaj mam już dość !.-idę do pokoju biorę piżamę czyli jakieś spodenki i  bokserkę i bielizna , biorę długi prysznic rozczesuje moje ciemny blond włosy sięgające mi do tali ,i je związałam, położyłam się dołurzka  ale miałam  ciężko zasnąć sprawdziłam godzinę na smartfonie była po pierwszej , postanowiłam napić się wody idę do kuchni nalewam wodę  idę do siebie mijam salon  a tu siedzi mama z kieliszkiem winna podchodzę , zauważyłam mnie.                                           

-Przepraszam za okłamywanie cie , ale to była chwila słabości  pokłóciłam się z Piotrem, on wtedy stracił prace , siedział w domu często pił , czepiał się o wszystko , było cieczko .Wtedy Krzysiek się pojawił był miły , dostrzegał we mnie kobietę , przespaliśmy się , to była chwila słabości , następnego dnia chciałam z nim porozmawiać poszłam zapytać się kierowniczki gdzie znajdę Krzyśka , i wtedy usłyszałam że pan prezes wyjechał .Od tego wydarzenia Piotrek znalazł po tygodniu prace , pogodziliśmy się i on mi wybaczył , ale to on chciał aby ci nie mówić ci prawdy ,że on będzie dla ciebie ojcem .- spojrzała na mnie  - przepraszam że cię okłamywałam . Krzyśkowi też nie powiedzieliśmy .-zaczęła płakać , była chyba pijana spojrzałam na butelkę było na dnie po cichu poszłam do pokoju  położyłam się dołurzka , i dopiero teraz zaczęłam rozmyślności o tym co oni zrobili , wychowywali mnie w kłamstwie , okłamywali moje rodzeństwo brata nie cierpię nie potrafimy się dogadać dla niego jestem tylko smarkaczem , ale za to Mary kocham ją i jej dzieci . Co ja mam zrobić dalej ... jestem ciekawa mojego genetycznego ojca ,  ale ja narazi dam sobie z tym spokój muszę iści spać jest już trzecia a ja na ósmą do szkoły.


Mój ojciec milioner a moje życie (ZAWIESZAM)Where stories live. Discover now