Następnego dnia wstałam obudzona tym urządzeniem szatana budzikiem , wzięłam bieliznę i poszłam do łazienki wykonać porane czynności, umalowałam się podkładem tuszem do rzęs i troszeczkę pudru rozpuściłam moje włosy, ubrałam się w dżinsy rurki jasnobłękitne do tego czerwoną koszulka z rękawem trzy czwarte do tego moje czerwone converse (obrazek niżej)
tyko zamiast tej torebki wzięłam plecak z pumy niebieski , zeszłam na duł do kuchni w kturej nikogo nie było bo moja mama i ojczym byli w pracy , wzięłam jabłko i wodę a także batonik zbożowy i schowałam do plecaka , i zjadłam śniadanie mistrzów czyli płatki z mlekiem do tego kawę , wychodząc z domu wzięłam moją skórzaną kurtę czarną zamknęłam drzwi na klucz , na podjeździe stał czarny sów a o jego bok był oparty nie kto inny niż Josh podeszłam do niego
- cześć - powiedziałam
-dzień doby proszę Panieneczki . - powiedział Josh w tej sytuacji mogłam zrobić tylko jedno wybuchnęłam śmiechem
-mów mi Magda -powiedziałam
- dobrze ... to ja mam ciebie dzisiaj za zadanie cię pilnować i zawiesi do szkoły Annie coś dziś wypadło sprawy rodzinne więc poznasz ją jutro a po szkole mam cię zawieś na trening samo obrony .- otworzył mi drzwi z tyłu
-po pierwsze podwieziesz mnie pod sklep z stamtąd mam blisko do szkoły a nie zbudzisz sensacji , tylko ludzie pomyślą że mnie podwoziłeś , a po drugie siedzę z przodu - otworzyłam sobie drzwi usiadłam i zapięłam się w pasy zamykając drzwi , Josh okrążył samochód wsiadając za kierownice , sięgną z schowka pudełeczko podał mi je
-to breloczek z nadajnikiem i przyciskiem SOS - był on w kształcie misia w stylu miał rozpinanie z przyciskiem założyłam go od razu do zamka w plecaku .
Podwiózł mnie parkując przy sklepie
-do zobaczenia - rzuciłam wychodząc z samochodu
Poszłam do szkoły dzień minął mi nawet spoko tylko z matmy Pani wzięła mnie do odpowiedzi ale potrafiłam rozwiązać zadanie z ciągów ,ciągle w myślach wracałam do sytuacji w której znalazłam się prze to że jestem córką Krzysztofa o tym jak zmieni się moje życie i jak już się zmieniło . Po skończeniu lekcji pożegnałam się ze znajomymi i ruszyłam w stronę sklepu , wsiadłam do samochodu w którym czekał Josh
-Hejka -powiedziałam
-cześć -odpowiedział mi po chwili jazdy w nie zręcznej ciszy włączyłam radio na esce ,po chwili uświadomiłam sobie że nie wiem prawie nic o Joshu,
-Josh opowiesz mi coś o sobie ?
-ale co chciała byś wiedzieć ?
-no marz może rodzinne ? gdzie już pracowałeś? i ile czasu znasz mojego ojca i ile z nim już pracujesz?-zapytałam się go patrząc na niego
DU LIEST GERADE
Mój ojciec milioner a moje życie (ZAWIESZAM)
JugendliteraturBiegnę przed siebie . A dlaczego ? bo moje życie to wielkie kłamstwo , nagle dowiaduje się że moi rodzice to tak na prawdę nie moi rodzice . Dowiedziałam się przez chwilą weszłam do domu bo szybciej skończyłam lekcje i wchodząc do domu słyszę kutni...