2

244 17 0
                                    

Cały dzień myślałem o Lunie i jej pięknych oczach i uśmiechu.

Właśnie wracałem ze szkoły kiedy zobaczyłem dziewczynę idącą parkiem.Postanowiłem do niej zagadać.
-Cześć piękna.
-Hej
-Jesteś nowa może mugłbym oprowadzić cie po szkole i zapoznać z ludźmi...w końcu jestem królem szkoły.
-Podziękuje Królu Pawiu.
-A co to za ksywka?-spytałem z uśmiechem
-Jesteś bardzo zarozumiały.

Z oddali widze Ambar. Podchodzi do mnie i zaczyna mnie całować....oczywiście oddałem pocałunek.
–O..Lunita nie zauważyłam cię.
-To może ja już pujdę .
Czy wGspominałem że Luna mieszka z Ambar?
-Kochanie idziesz dzisiaj na tor ?
-Oczywiście!
-Jaki tor?
–Jest taki tor wrotkarski.
-Wiecie.Czy mogę iść z wami?



Przepraszam że taki króciudki obiecuje następny będzie dłuższy.😊😊😊😊😊😊

Nieokiełznane uczucia | LUTTEOWhere stories live. Discover now