Za oknem szarość, mgła która przysłania rzeczywistość.
Na szybie kropelki deszczu układające się w nieznany nam obraz.
Szyba ubrudzona smugami dymu kominnego, gdzieniegdzie brązowy liść przyklejony jakby od niechcenia.
Wiatr kołysze płaczące brzozy, rozdmuchując wspomnienia.
Odbicie w kałuży umazanej błotem, to tylko bagnistość.
Bagno dookoła, gęste czarne, wyobraź...
Wyobraź sobie, szary krajobraz złych dni mego życia.
YOU ARE READING
Wiersze
PoetryHeejka ;D Tutaj znajdziecie wiersze mojego autorstwa. Serdecznie zapraszam ;3