abdykacja

25 5 1
                                    

antidotum
moje metrum
mówię ci zostań, to biegniesz
mówię ci biegnij, nie legniesz
antidotum?
nie mam siły
przyjdź tu do mnie, boże miły
narkotyki? rdzewiejące scyzoryki
w ścianach dziwnych kształtów wnyki
cienie tańczą po sufitach
diabeł dzwoni i szeleści
w boga nie wierz, zabij teści
no to zrobiłam — trupów dwoje
w piwnicy kolejne, wykorzystane, martwe dziewoje
bóg zaś nie przyszedł na odkupienie
przecież się wyspowiadałam, czekam na zbawienie

alegoria snuWhere stories live. Discover now